CZYTELNIA KULTURALNA
/ Łyk sztuki do kawy
Łyk sztuki do kawy z tajemniczą Simonettą
16.10.20
Przedstawiamy Wam najpiękniejszą kobietę renesansowych Włoch, muzę poetów i malarzy, ulubioną modelkę Sandra Botticellego - Simonettę Vespucci. Warto obejrzeć kilka jej domniemanych portretów i choć przez chwilę dać się uwieść barwnej opowieści o jej życiu.
Zwano ją „la bella Simonetta”, czyli „piękną Simonettą", była bowiem uważana za najpiękniejszą kobietę we Florencji. Poza tym znamy bardzo niewiele faktów z jej życia. Urodziła się około 1453 r. w rodzinie genueńskich arystokratów Cattaneo. Jako szesnastolatka wyszła za mąż za Marca Vespucciego, z którym zamieszkała na dworze jego rodziny we Florencji. Jej uroda przyciągała ponoć uwagę wszystkich, w tym przedstawicieli najpotężniejszego florenckiego rodu: braci Wawrzyńca i Giuliana Medyceuszy. Ten ostatni w 1475 r. wystąpił na turnieju rycerskim z namalowanym wizerunkiem Simonetty jako bogini Ateny, a następnie poświęcił jej swoje zwycięstwo. Śladem tych wydarzeń jest nieukończony poemat „Strofy na turniej wspaniałego Juliana Medyceusza” autorstwa Poliziano. Poeta sugeruje w nim w zawoalowany sposób, że Giuliana i Simonettę łączyło uczucie. Piękna Simonetta zmarła niedługo później, 26 kwietnia 1476 r., prawdopodobnie na gruźlicę. Romantyczną legendę o niespełnionej miłości Medyceusza wzmocnił fakt, że Giuliano został zamordowany równo dwa lata po jej śmierci - 26 kwietnia 1478 r.
Postać zjawiskowo pięknej, przedwcześnie zmarłej arystokratki pobudzała wyobraźnię kolejnych pokoleń i trudno dziś z całkowitą pewnością określić jakie elementy jej historii są prawdziwe. Przez lata doszukiwano się jej rysów twarzy na wielu obrazach powstałych za jej życia, ale także po śmierci w pracowniach florenckich malarzy, przede wszystkim Botticellego. Ten żyjący w latach ok. 1445-1510 artysta do dziś należy do najsłynniejszych twórców doby renesansu. Pracował często na zlecenie Medyceuszy i to właśnie on miał namalować portret Simonetty, z którym Giuliano wystąpił na słynnym turnieju. Obrazy Botticellego cechuje subtelność i elegancja. Wiele na nich wyidealizowanych wizerunków kobiet, z których część identyfikowana była jako podobizny Simonetty. Jedną z nich jest być może wspaniały portret znajdujący się obecnie w zbiorach Städel Museum we Frankfurcie nad Menem. Ukazana profilem dama to młodziutka blondynka o delikatnych rysach twarzy i jasnobrązowych oczach. Jej długie włosy ułożone są w fantazyjną fryzurę, złożoną z kunsztownie zaplecionych warkoczy ozdobionych perłami i wstążkami.
Jeśli przyjrzymy się innym dziełom Botticellego znajdziemy sporo twarzy o rysach zbliżonych do kobiety z opisywanego portretu. Bliźniaczo podobne są modelki z obrazu przechowywanego w berlińskiej Gemäldegalerie oraz innego portretu znajdującego się w japońskiej kolekcji Marubeni. Według niektórych badaczy Simonetta jest nawet pierwowzorem dla tytułowej bohaterki słynnych „Narodzin Wenus” z Galerii Uffizi. Kto lepiej nadawałby się do roli najpiękniejszej bogini? Z dzisiejszej perspektywy trudno ocenić, czy w tych wszystkich przypadkach mamy rzeczywiście do czynienia z wizerunkiem jednej osoby, czy raczej pewnym ideałem kobiecej urody zrodzonym z wyobraźni Botticellego. Istnieje nawet teoria, według której malarz był platonicznie zakochany w pięknej Simonetcie. Jakby na potwierdzenie tej tezy artysta nigdy się nie ożenił, w dodatku kazał się pochować w kościele, w którym spoczywała jego domniemana ukochana. Warto jednak dodać, że była to jego rodzinna parafia.
Simonetta miała być muzą także dla innych artystów. Jeden z najbardziej znanych przykładów to portret kobiety autorstwa Piera di Cosimo z kolekcji Musée Condé w Chantilly, na którym szyję kobiety niepokojąco oplata wąż interpretowany czasem jako symbol związany z przedwczesną śmiercią Simonetty.
Zdjęcie obrazu: źródło Städel Museum, licencja CC BY-SA 4.0
Zwiedzajcie z nami muzea i galerie całego świata bez wychodzenia z domu!
Takie możliwości otwiera przed Wami sekcja MUZEA i GALERIE w Bazie Legalnych Źródeł na legalnakultura.pl
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
Artykuł powstał w ramach projektu
Prawa własności intelektualnej? Ja to rozumiem!
Społeczna kampania edukacyjna Legalna Kultura
Projekt zrealizowany przez Fundację Legalna Kultura we współpracy i przy wsparciu finansowym European Union Intellectual Property Office