CZYTELNIA KULTURALNA
/ Łyk sztuki do kawy
Łyk sztuki do kawy z wróżbą nie tylko z fusów, ale i z… koguta
22.11.19
Dawniej wierzono, że czas listopada i grudnia to czas pełen magii, w którym na ziemię przychodzą duchy odkrywające miłosne tajemnice. Kto jeszcze dzisiaj wierzy, że wróżby andrzejkowe przepowiedzą matrymonialną – i nie tylko – przyszłość? (świętego Andrzeja uznaje się nie tylko za orędownika zakochanych, ale także za patrona podróżników)? Nikt się do tego nie przyzna, ale nadzieję na dobrą wróżbę ma z pewnością wielu z nas. Dlatego dzisiaj specjalnie dla Was „Świąteczne wróżby” z kogutem w wykonaniu Konstantego Jegorowicza Makowskiego (1839 - 1915).
Rosyjski malarz ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Sankt Petersburgu. Jego najbardziej znane obrazy można zobaczyć m.in. w Galerii Tretiakowskiej w Moskwie, w Muzeum Rosyjskim w Leningradzie czy też w Institute of Arts w Chicago. Makowski malował m.in. obrazy historyczne i portrety oraz obrazy z życia codziennego rosyjskiej wsi, czerpał inspiracje m.in. z ludowych opowieści. Na Wystawie Światowej w Paryżu 1889 otrzymał wielki złoty medal za obrazy „Śmierć Iwana Groźnego”, „Sąd Parysa” i „Demon i Tamara”. Malarz zginął w 1915 r. w wypadku drogowym Powóz, w którym jechał, został staranowany przez tramwaj.
Obraz „Świąteczne wróżby” potwierdza, że podczas wróżb, poza laniem wosku (na stole widzimy misę z wodą), nie mogło dawniej zabraknąć zwierząt. W andrzejkową noc dziewczyny przygotowywały przynęty w postaci chleba, mięsa czy ziarna i kładły je w różnych miejscach domu. Następnie wpuszczały do niego psa, koguta lub kota… Kolejność, w jakiej zwierzęta zjadały przynęty pokazywała, która z nich jako pierwsza wyjdzie za mąż. Dziewczyny powierzały też swój los samemu kogutowi. Sypały pod swoje nogi ziarno i ta, od której kogut zjadł najpierw, mogła liczyć na to, że jej życzenia się spełnią. Podobno szczęście zależało też od tego czy ptak zjadł parzystą czy nieparzystą liczbę ziaren. Parzysta oznaczała spełnienie planów, nieparzysta – czekanie na ich realizację do następnego roku.
My koguta nie mamy, więc spróbujemy przekupić smaczkami zaprzyjaźnionego z Legalną Kulturą kota…. Sobie i Wam życzymy dobrej zabawy i najlepszych wróżb… A najlepiej idźcie do kina, teatru, muzeum…, tam bez zaklęć i czarów, oglądając kulturę z legalnych źródeł, możecie spotkać miłość swojego życia. Później - już wspólnie - zerknijcie do Bazy Legalnych Źródeł
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
Artykuł powstał w ramach projektu
Prawa własności intelektualnej? Ja to rozumiem!
Społeczna kampania edukacyjna Legalna Kultura
Projekt zrealizowany przez Fundację Legalna Kultura we współpracy i przy wsparciu finansowym European Union Intellectual Property Office