Spływ kajakowy z pisankami, samolot zrzucający kraszanki nad Polską czy "jajeczny" wyciąg na Giewont - to jedne z wielu pomysłów Wacława Boratyńskiego, polskiego malarza i grafika dwudziestolecia międzywojennego. "Pracowit z Ryglic" (miasteczko nieopodal Tarnowa, w którym urodził się 28 sierpnia 1908 roku) fascynował się malarstwem Wojciecha Kossaka i polską kulturą ludową, należał także do "Szczepu Rogatego Serca" - grupy artystycznej Stanisława Szukalskiego, zapomnianego dziś wyjątkowego rzeźbiarza i późniejszego przyjaciela... Leonarda DiCaprio!



Wacław Boratyński był synem rzeźbiarza-amatora, a swój talent plastyczny doskonalił pod okiem Władysława Kołomłockiego. W wieku 20 lat zapisał się do Państwowej Szkoły Sztuk Zdobniczych i Przemysłu Artystycznego w Krakowie, a już rok później miała miejsce jego pierwsza wystawa. Pod wpływem manifestu Stanisława Szukalskiego rozwinęła się jego niezwykła wrażliwość, którą przeniósł później na swoje prace użytkowe. W latach 30-tych XX wieku projektował znaczki, pocztówki, współpracował z wieloma czasopismami i wydawnictwami oraz tworzył wiele dzieł w stylu art déco. Niestety wspaniale zapowiadającą się karierę artysty przerwała II wojna światowa - Wacław Boratyński zmarł 25 września 1939 roku w wyniku ran odniesionych w obronie Lwowa. 

Pocztówki Wacława Boratyńskiego znajdziecie w Cyfrowej Biblioteki Narodowej Polona - polecamy wykorzystać je w tym roku jako wirtualne życzenia wielkanocne w ramach akcji #zostańwdomu. W Polona.pl znajdziecie już ponad 3 250 000 zdigitalizowanych pozycji kultury polskiej w różnych formatach, w tym także e-booki. W większości są to dzieła, które należą do domeny publicznej (upłynęło 70 lat od śmierci autora), a więc można z nich korzystać bezpłatnie i bez ograniczeń, także w celach komercyjnych. Jak twórczo wykorzystać dzieła z Polony dowiecie się tutaj.