CZYTELNIA KULTURALNA
/ Łyk sztuki do kawy
Dziewięciu wspaniałych w Łyku sztuki do kawy
14.07.23
Niezwykła fotografia „bandy surrealistów”
Paryż, 1933 roku. Na zdjęciu widzimy dziewięciu przedstawicieli ruchu surrealistów. Od lewej do prawej: Tristan Tzara, Paul Éluard, André Breton, Jean Arp, Salvador Dalí, Yves Tanguy, Max Ernst, René Crevel i Man Ray. Trudno spotkać w naturze tylu geniuszy na metr kwadratowy – chciałoby się powiedzieć.
„Surrealizm taki, jak go rozumiem, nie pozostawia wątpliwości co do naszego bezwzględnego nonkonformizmu, nie może być więc mowy o powołaniu go na świadka obrony w procesie wytoczonym realnemu światu. Przeciwnie, surrealizm będzie uzasadniał stan całkowitego roztargnienia, jaki mamy zamiar osiągnąć na tym świecie. (…) Wierzę, że dwa te tak na pozór sprzeczne stany, jak sen i jawa, stopią się kiedyś w rzeczywistość absolutną – jak kto woli – w nadrzeczywistość”.
André Breton, „Manifest surrealizmu”
Surrealizm był kierunkiem w sztuce powstałym we Francji w dwudziestoleciu międzywojennym. Wykiełkował w literaturze, by zaraz utorować sobie drogę do malarstwa, rzeźby, filmu i teatru. Czego surrealiści poszukiwali w sztuce i w świecie? Jak sami deklarowali – cudowności. Interesowało ich wyrażanie tego, co kryje się w zakamarkach ludzkiej duszy. Funkcjonowali i tworzyli często na pograniczu świadomości, jawy, snu, fantazji i absurdu. Fascynowała ich hipnoza i psychoanaliza. I na pewno nie brakowało im poczucia humoru.
Bez nadmiernego teoretyzowania można jednak pokazać, czym był surrealizm, w anegdotycznym skrócie – cytując fragment autobiografii „Moje sekretne życie”, w którym Salvador Dalí przytacza swój dialog z dziennikarzami:
„— Czy to prawda — zapytał jeden z nich — że namalował pan portret żony z dwoma smażonymi kotletami na ramionach?
— Tak, to prawda, z tym, że kotlety są surowe.
— Dlaczego?
— Dlatego, że Gala jest także surowa.
— A dlaczego namalował pan kotlety razem ze swą żoną?
— Lubię kotlety i lubię moją żonę; nie widzę powodu, dla którego nie miałbym obu razem namalować”.
Surrealiści budzili kontrowersje nie tylko wśród paryskich mieszczuchów (przez skandale, wybryki, awantury i prowokacje), ale też w środowisku twórczym – buntowali się bowiem przeciw… wszystkiemu. Odrzucając tradycyjną koncepcję racjonalności i wszelkie sztywne konwencje w sztuce, za naczelnych wrogów uznali przedstawicieli klasycyzmu, realizmu, empiryzmu, utylitaryzmu i racjonalizmu. Czyli niemal wszystkich… Z rzadka robili dla kogoś wyjątek – jak np. w przypadku inspiracji Boschem czy Rimbaudem; chętnie czerpali też z doświadczeń dadaizmu.
Jeśli jednak sądzicie, że wspólny przeciwnik zbliżał surrealistycznych artystów do siebie na tyle, by uczynić z nich zwartą grupę nierozłącznych przyjaciół i „wspólników idei”, to nic bardziej mylnego. Wewnątrz ruchu dochodziło wciąż do intelektualnych sporów i wykluczeń kolejnych członków. To dodatkowy powód, dla którego to zdjęcie jest tak wyjątkowe – fotografce udało się uchwycić ulotny moment wspólnoty. Przyjrzyjmy się teraz jego bohaterom.
Tristan Tzara
Francuski poeta, eseista, dadaista i surrealista pochodzenia rumuńskiego. Urodził się w Zurychu, gdzie wraz z innymi artystami tworzył Cabaret Voltaire, który zajmował się głównie krytyką toczącej się wówczas I wojny światowej, operując improwizacją, ironią i absurdalnym humorem. Tzara, zwolennik marksizmu i komunizmu, uczestniczył w hiszpańskiej wojnie domowej, a potem we francuskim ruchu oporu w trakcie II wojny. Z partii komunistycznej wystąpił w 1956 roku, zdruzgotany wydarzeniami na Węgrzech. Doświadczenia polityczne i egzystencjalne znalazły odzwierciedlenie w jego późniejszej twórczości literackiej.
Paul Éluard
Francuski poeta dadaistyczny i surrealistyczny, jeden z redaktorów „Manifestu surrealizmu”(1924). Dorastał w robotniczej paryskiej dzielnicy, co nie powstrzymało go jednak w zrealizowaniu marzenia – podróży dookoła świata. Brał udział w hiszpańskiej wojnie domowej i francuskim ruchu oporu. Był przekonany, że zaangażowanie polityczne i szczęśliwa, spełniona miłość, to remedium na wyzwania współczesności, takie jak samotność czy brak empatii wobec niedoli innych ludzi. Interesowała go szczególnie twórczość osób psychicznie chorych, w której dostrzegał przebłyski podświadomości. W poezji Éluard czarował wrażliwością na słowo, stworzył autorski język oparty m.in. na neologizmach i oryginalnej symbolice. Wiele utworów poświęcił miłości, którą tak definiował w jednym ze swych wierszy: „Miłość to człowiek niedokończony”.
André Breton
Francuski pisarz, poeta i krytyk sztuki. Główny teoretyk i przywódca nurtu surrealistycznego. Wychował się w drobnomieszczańskiej, katolickiej rodzinie. Brał udział w I wojnie światowej, a doświadczenie to opisał jako „kloakę krwi, głupoty i błota”; wpłynęło ono istotnie na poglądy i twórczość Bretona. Mierził go francuski racjonalizm i odrzucał stanowczo tradycyjne formy literackie. Z pozostałymi surrealistami chętnie wcielał w życie to, co nazywali „zabijaniem sztuki” – bunt intelektualny i artystyczny. Szacunkiem darzył natomiast Freuda, choć ten uważał Bretona za przywódcę „szaleńców integralnych”. W „Manifeście surrealistycznym” żądał miejsca w literaturze i sztuce dla wyobraźni, cudowności i przypadku. Surrealizm definiował jako „przekaz myśli bez jakiejkolwiek kontroli rozumu, bez zamierzeń estetycznych czy moralnych”. Zwolennik marksizmu, aktywnie zaangażowany w działania partii komunistycznej. Trzykrotnie żonaty Breton związany był z wieloma kobietami, jednak przeważnie relacje te miały też aspekt intelektualny lub artystyczny. Przez cale życie próbował łączyć poezję, miłość i wolność. Znał wszystkich. Miał wielu przyjaciół, a pewnie jeszcze więcej wrogów. Przeciwnicy nazywali Bretona „papieżem surrealizmu”. Na jego grobie można przeczytać słowa „Poszukuję złota czasów”.
Jean (Hans) Arp
Francuski rzeźbiarz, malarz, grafik i poeta pochodzenia niemieckiego. Sławę przyniosły mu specyficzne rzeźby reprezentujące nurt abstrakcji organicznej – zaokrąglone formy o gładkich powierzchniach. Współtworzył ruch dadaistów i surrealistów, a także Cabaret Voltaire w Zurychu. Laureat weneckiego Biennale z 1954 roku. Artysta, który swoje refleksje związane z kondycją ludzką doskonale wyrażał też w formie poetyckiej: „bezgłośnie jak zwykle w świetle / fruwają aniołowie / bo zawsze w nim byli / gdy nasze twarze / nurzały się w łajnie”.
Salvador Dalí
Kataloński malarz, jeden z najsłynniejszych surrealistów. Pierwsze obrazy wystawiał jako czternastolatek. Nie ukończył studiów w Królewskiej Akademii Sztuki w Madrycie, bowiem własne obrazy cenił wyżej niż opinie (a pewnie i dzieła…) profesorów. Inspirowali go prerafaelici, a wielkie wrażenie na Dalím wywarł Picasso (choć ostatecznie stwierdził, że jeden jego obraz jest wart więcej niż cała twórczość starszego kolegi). Do paryskiego kręgu surrealistów wprowadził go Joan Miró – niedługo później na płótna Dalego wgalopowały płonące żyrafy. Wtedy też poznał Galę (Helenę Diakonovą, wówczas żonę Éluarda), która stała się towarzyszką życia i muzą malarza. Artysta zgłębiał tajniki psychologii i historii, fascynował go mistycyzm – wszystko to znalazło odzwierciedlenie w jego twórczości. Przyjaźnił się z Lorcą, z Buñuelem nakręcił „Psa andaluzyjskiego”. Urodzony ekscentryk, z charakterystycznym wąsem (ukłon w kierunku Velázqueza), którego podobno używał niekiedy jako pędzla. Poprzez sztukę komentował świat wokół, ale także własne życie. O surrealizmie mówił: „Aby być surrealistą, trzeba spędzić całe swoje życie na malowaniu oczu i nosów”. Co ciekawe, Dalí nie podzielał poglądów politycznych kolegów z kręgu surrealizmu – był konserwatystę i monarchistą, a jego bunt skierowany był przeciwko kultowi przeciętności. Paradoksalnie do samej sztuki również odnosił się w sposób zdecydowanie zachowawczy – jak twierdził, w tej dziedzinie „od 1900 roku nie powstało nic wielkiego”.
Yves Tanguy
Amerykański malarz samouk pochodzenia francuskiego. Pracował początkowo jako marynarz na statkach handlowych, ale tak zafascynowały go obrazy de Chirico, że postanowił sam zająć się sztuką. Zdobył uznanie jako artysta, jednak nigdy nie zerwał do końca związków z przeszłością – jego prace, charakteryzujące się niezwykłą precyzją w przedstawianiu detali, prezentują fantazyjne wizje ilustrujące życie wymyślonych stworzeń w morskich głębinach.
Max Ernst
Niemiecki rzeźbiarz, malarz, grafik i pisarz. Wszechstronny artysta zaczytywał się w pismach Freuda i brał udział w seansach spirytystycznych. Jego kolaże na tyle zainteresowały Bretona, że zorganizował Ernstowi wystawę w Paryżu. Zabrakło jednak na niej autora, bowiem rzecz miała miejsce niedługo po I wojnie światowej i francuska publiczność niezbyt przyjaźnie reagowała na niemieckich artystów (twórca czynnie uczestniczył w konflikcie zbrojnym). Ernst przyjaźnił się z Éluardem i był kochankiem jego żony Gali (późniejszej towarzyszki życia Salvadora Dalego) – zresztą za zgodą Éluarda (będącego zwolennikiem wolnej miłości), z którym współpracował ilustrując wiersze francuskiego poety.
René Crevel
Jeden z najbardziej znaczących francuskich poetów i pisarzy surrealistycznych. Co ciekawe, został wykluczony z ich ruchu nie z powodu artystycznych rozbieżności, lecz – mimo deklarowanej i praktykowanej przez kolegów swobody obyczajowej (patrz wyżej) – ze względu na swój homoseksualizm.
Man Ray
Amerykański fotograf, malarz, reżyser i twórca obiektów ready-made. Próbował zaszczepić w Stanach dadaizm, jednak szybko się poddał, jak bowiem stwierdził „Dadaizm nie może żyć w Nowym Jorku, bo cały Nowy Jork jest dada”. Przeniósł się zatem do Paryża, gdzie poświęcił się sztuce fotografii – pozowali mu między innymi Cocteau, Stein i Joyce. Jest twórcą techniki fotograficznej zwanej rayografią, polegającej na tworzeniu obrazów na materiale światłoczułym bez użycia aparatu. Epitafium na jego grobie na Cmentarzu Montparnasse głosi: „Niefrasobliwy, ale nie obojętny”.
Dziewięciu wspaniałych. Jedyna kobieta, związana z tym zdjęciem, pozostaje niewidoczna. To jego autorka – Anna Riwkin-Brick. Urodzona w Rosji, wychowana w Szwecji niespełniona baletnica, która poświęciła życie sztuce fotografii. Sportretowała wielu znanych artystów i intelektualistów. W 1933 roku jej prace wystawiano w Paryżu. Artystka spędzała czas, fotografując sceny uliczne, architekturę i ludzi – także wybitnych twórców. Dzięki przyjaciołom poznała również surrealistów.
I tak powstało to niezwykłe zdjęcie.
Fotografia pochodzi ze strony: https://www.vintag.es/2021/02/paris-surrealists-group.html
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
Artykuł powstał w ramach projektu
Prawa własności intelektualnej? Ja to rozumiem!
Społeczna kampania edukacyjna Legalna Kultura
Projekt zrealizowany przez Fundację Legalna Kultura we współpracy i przy wsparciu finansowym European Union Intellectual Property Office