CZYTELNIA KULTURALNA
/ Łyk sztuki do kawy
Noc i Sen w Łyku sztuki do kawy
05.01.23
Z Łykiem sztuki do kawy przenieśmy się do świata sennych marzeń. Zabierze nas tam Evelyn De Morgan.
Obraz „Noc i Sen” namalowała w 1878 r. Evelyn De Morgan (1855-1919), wówczas jeszcze posługująca się panieńskim nazwiskiem Pickering. Jako panna z dobrego domu od dziecka uczyła się rysunku, jednak zostanie profesjonalną artystką wymagało od niej sporej determinacji. Od realizacji obranej ścieżki nie zdołała jej odwieść nawet własna matka i w wieku osiemnastu lat Evelyn została jedną z pierwszych kobiet, które studiowały w londyńskiej Slade School of Art. W 1887 r. poślubiła Williama De Morgana (1839-1917) - artystę-ceramika związanego z ruchem „Arts & Crafts”.
„Noc i Sen” to praca zaledwie 23-letniej malarki i już w tym obrazie można dostrzec wszystkie charakterystyczne cechy jej twórczości. Evelyn De Morgan najczęściej sięgała po duże formaty, które w tamtych czasach kobiety wykorzystały stosunkowo rzadko - „Noc i Sen” ma ponad metr wysokości i ponad półtora metra szerokości. Śmiałości dodawało jej zapewne dobre opanowanie rysunku. Jego staranność zachwyca zwłaszcza w partiach szat, które zostały z rozmysłem gęsto udrapowane. Dekoracyjne ułożenie tkanin to jeden ze znaków rozpoznawczych malarstwa De Morgan. Zachowało się sporo jej szkiców poświęconych wyłącznie temu zagadnieniu, często ukazujących tę samą postać nagą i ubraną. Równie ważne dla artystki były wykorzystywane kolory. Nawet oglądając fotografię „Nocy i Snu” możemy odczuć ich czystość i głębię. Dla uzyskania zadowalającego efektu malarka eksperymentowała z technologią, na przykład mieszała farbę olejną z gliceryną.
Tematy De Morgan czerpała głównie ze świata baśni i mitów. Tytułowe zjawiska, czyli „Noc i Sen”, ukazała symbolicznie jako postacie ludzkie, które splecione w uścisku szybują po niebie. Rozwiane szaty Nocy mogą być metaforą zachodu słońca - nawiązują do niego kolorem, a niebo widoczne za płaszczem wyraźnie się ściemnia. Sen jest młodym mężczyzną o delikatnych rysach twarzy. Zdaje się pogrążony w półśnie, z jego rąk wysypują się na ziemię kwitnące maki. Rośliny te już od starożytności kojarzono ze snem za sprawą ich właściwości odurzających. Maki rosły przed jaskinią mitologicznego Hypnosa, boga snu, z którym możemy utożsamiać młodzieńca z obrazu. Zgodnie z tym kluczem lecącą z nim kobietę uznać można za jego matkę - boginię nocy Nyx. De Morgan doskonale znała grecką mitologię i często odnosiła się do niej mniej lub bardziej bezpośredni sposób.
Miłośnikom sztuki kompozycja obrazu może wydać się znajoma. De Morgan zaczerpnęła ją ze słynnego obrazu Sandro Botticellego „Narodziny Wenus”, gdzie w podobnym układzie unoszą się bóg Zefir z nimfą Chloris. Artystka wielokrotnie podróżowała do Włoch i studiowała tamtejsze zbiory sztuki. Botticelli by dla niej szczególnie ważnym wzorcem, możemy obejrzeć nawet wykonane przez nią kopie jego obrazów. Bezpośrednio do jego twórczości odwoływała się obrazami takimi jak „Flora”, „Boreasz i Orejtyja” czy opisywany „Noc i Sen”. Malarstwo Botticellego przez wieki było raczej zapomniane, a na nowo odkryli je malarze z kręgu Bractwa Prerafaelitów. Było to założone w Londynie ugrupowanie artystów, którzy pragnęli odnowić sztukę, między innymi sięgając do wzorców średniowiecznych. Choć Evelyn De Morgan nie należała do Bractwa, to była z nim związana, a jej twórczość wpisywała się w jego założenia. Przez współczesnych malarka była często porównywana do jednego z prerafaelitów, Edwarda Burne-Jonesa, a nawet nazywana jego naśladowczynią. To przekonanie wydaje się dziś dość krzywdzące, bowiem artystka zdołała wykształcić własną, rozpoznawalną stylistykę.
„Noc i Sen”, podobnie jak większość prac Evelyn De Morgan znajduje się obecnie w zbiorach De Morgan Foundation, którą w latach 30. XX w. założyła siostra, a także biografka artystki, Wilhelmina Stirling. Na stronie Fundacji można obejrzeć obecnie ponad 400 dzieł malarki, w tym obrazy oraz robocze szkice i kopie dzieł innych twórców.
Źródło zdjęcia obrazu: De Morgan Foundation
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
Artykuł powstał w ramach projektu
Prawa własności intelektualnej? Ja to rozumiem!
Społeczna kampania edukacyjna Legalna Kultura
Projekt zrealizowany przez Fundację Legalna Kultura we współpracy i przy wsparciu finansowym European Union Intellectual Property Office