Łyk sztuki do kawy z Gabrielą Zapolską

CZYTELNIA KULTURALNA

/ Łyk sztuki do kawy

Łyk sztuki do kawy z Gabrielą Zapolską

Łyk sztuki do kawy z Gabrielą Zapolską

03.09.21

Nie bez przyczyny proponujemy dziś Łyk sztuki do kawy z autorką „Moralności pani Dulskiej”. Warto poświęcić więcej uwagi twórczyni tego ponadczasowego dramatu - kobiecie wyróżniającej się na każdym możliwym polu na tle swojej epoki. 4 września odbędzie się kolejna edycja Narodowego Czytania, podczas którego będzie można przypomnieć sobie komedię Gabrieli Zapolskiej.

 

Na portrecieMuzeum Narodowego w Kielcach Julian Fałat uwiecznił Gabrielę Zapolską (1857-1921) w swojej ulubionej technice akwareli. Obraz namalowany jest lekko, niemalże szkicowo. Pisarka siedzi na kanapie w swobodnej pozie, z odchyloną głową i półprzymkniętymi oczami. Obok leży atrybut jej zawodu - niewielka książka. Portret powstał w 1898 r., kiedy Zapolska mieszkała w Krakowie i obracała się w tamtejszym środowisku artystycznym. Mniej więcej w tym czasie zaczęła romansować z młodszym o niemal dekadę malarzem, Stanisławem Janowskim, który został jej drugim mężem. Była już wtedy znana jako literatka, choć premiera jej najsłynniejszego dramatu, „Moralność pani Dulskiej”, miała nastąpić dopiero za osiem lat.

 

Zapolska całą swoją biografią zaprzeczała filozofii Anieli Dulskiej, która uważała, że „Kobieta powinna przejść przez życie cicho i spokojnie”. Ona kroczyła przed siebie głośno i z rozmachem, choć początkowo nic tego nie zapowiadało. Jej nazwisko to pseudonim artystyczny, pisarka przyszła na świat jako jako Maria Korwin-Piotrowska. Pochodziła z zamożnej, ziemiańskiej rodziny, w której przygotowywano ją głównie do roli pani domu. Z tego powodu nie odebrała zbyt starannego wykształcenia. Za mąż wyszła dość wcześnie, ale związek z wojskowym, Konstantym Śnieżko-Błockim okazał się porażką. Zaczęła szukać spełnienia gdzie indziej i tak trafiła na deski teatru. Wkrótce nawiązała romans, zerwała z mężem, a nawet uciekała z klasztoru, w którym umieściła ją rodzina. Niedługo później urodziła dziecko, które szybko zmarło. Tak doświadczona przez życie wiedziała, że musi postawić na niezależność - przede wszystkim pod względem finansowym - co nie było częste wśród współczesnych jej kobiet z dobrych domów.

 

Zapolskiej w wielu sytuacjach pomagała duża pewność siebie, choć zarazem cecha ta nie ułatwiała jej współpracy z dyrektorami teatrów. Poza aktorstwem szybko zajęła się pisaniem: dramatów, nowel, powieści, tekstów publicystycznych, a także krytyką teatralną i artystyczną. Później prowadziła własną szkołę teatralną i teatr objazdowy. Mało kto wie, że Zapolską łączyły silne związki z malarstwem i to nie tylko przez osobę drugiego męża. W latach 1889-1895 mieszkała w Paryżu, gdzie zaczęła gromadzić działa francuskich artystów współczesnych: impresjonistów i symbolistów. Na gruncie towarzyskim związała się z nabistami - przedstawicielami awangardowego wówczas kierunku w sztuce, którzy odrzucali akademickie reguły, stosowali płaską plamę barwną i przygaszone kontury. Z jednym z twórców grupy, Paulem Sérusierem, połączył ją nawet romans. Kolekcję prac tego artysty odkupiło później od pisarki Muzeum Narodowe w Warszawie.

 

Dość swobodny tryb życia Zapolskiej z pewnością szokował współczesnych, ale jeszcze większą burzę wywoływały jej kolejne teksty: niemal każdy okazywał się skandalem. Nic dziwnego, skoro swoim ostrym piórem obnażała kołtuństwo i mieszczańską obłudę, którymi niezmiernie się brzydziła. Nie bawiła się przy tym w delikatność, nie unikała też trudnych tematów związanych z cielesnością, podczas gdy „porządna kobieta” nie powinna nawet myśleć o takich sprawach. Na domiar złego interesowała się bohaterami z najniższych grup społecznych, sugerując - ku niedowierzaniu mieszczan - że nawet służąca ma uczucia. Warto przekonać się o tym samodzielnie, chociażby czytając teksty Zapolskiej zamieszczone na stronie Wolne Lektury. Część z nich z pewnością trąci myszką, ale w dramatach można odnaleźć wiele aktualnych wątków. Najbardziej znana sztuka Zapolskiej, czyli „Moralność pani Dulskiej” nadal cieszy się popularnością, bo choć nasz styl życia uległ zmianie przez ostatnie stulecie, to chyba każdy spotkał na swojej drodze wcielenia tytułowej bohaterki.

 

Zdjęcie główne: Obraz „Portret Gabrieli Zapolskiej” Juliana Fałata ze zbiorów Muzeum Narodowego w Kielcach. Fot. Domena Publiczna

 

Zwiedzajcie z nami muzea i galerie całego świata bez wychodzenia z domu!

Takie możliwości otwiera przed Wami sekcja MUZEA i GALERIE w Bazie Legalnych Źródeł na legalnakultura.pl

 



Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura



Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura




Artykuł powstał w ramach projektu

  

 

Prawa własności intelektualnej? Ja to rozumiem!
Społeczna kampania edukacyjna Legalna Kultura

Projekt zrealizowany przez Fundację Legalna Kultura we współpracy i przy wsparciu finansowym European Union Intellectual Property Office

 



Spodobał Ci się nasz artykuł? Podziel się nim ze znajomymi 👍


Do góry!