CZYTELNIA KULTURALNA
/ Łyk sztuki do kawy
Łyk sztuki do kawy w samochodzie Kossaka
19.05.23
Zabieramy Was na przejażdżkę samochodem. I to nie byle jakim, tylko Polskim Fiatem namalowanym przez Wojciecha Kossaka - artystę, który nawet w tematykę motoryzacyjną wplótł galopujące konie.
W dwudziestoleciu międzywojennym plakat przeżywał w Polsce rozkwit. Za projektami stali często wybitni malarze, dla których ten - wciąż nowy - gatunek był polem do eksperymentów artystycznych. Plakaty przygotowywali także bardziej konserwatywni twórcy, jak na przykład Wojciech Horacy Kossak herbu Kos (1856-1942). W końcu XIX w. i w dwudziestoleciu międzywojennym był on prawdziwą gwiazdą polskiej sztuki: rozchwytywanym portrecistą, a nade wszystko niezwykle płodnym autorem scen batalistycznych. Malował ułanów i kirasjerów, sięgał po motywy z powstań i wojen napoleońskich. Na jego obrazach prawie zawsze pojawiają się konie, przedstawiane z mistrzowską swobodą, nawet w najbardziej dynamicznych ujęciach. Zamiłowanie do takiej tematyki zaszczepił w artyście jego ojciec, Juliusz - również słynny malarz. Sam Wojciech z kolei zaraził pasją syna, Jerzego, z którym często współpracował.
W dwudziestoleciu międzywojennym, w dobie rozwoju sztuki awangardowej, Kossak był wręcz uosobieniem malarskiego tradycjonalizmu. Niesłabnąca popularność zapewniała mu jednak nowe zlecenia, takie jak zamówienie na plakat reklamowy dla spółki Polski Fiat z 1934 r. Stworzony przez Kossaka projekt to po prostu obraz olejny uzupełniony o odpowiedni podpis. Artysta dostosował temat do tego, co lubił i umiał malować, przemycając nawet swoje ukochane konie. Czy znaczy to, że Kossak był przeciwnikiem motoryzacji? Przeciwnie: posiadał jeden z pierwszych samochodów w Krakowie, w dodatku był prezesem tamtejszego Klubu Automobilowego. Na plakacie Kossaka auto marki Fiat ściga się z konnym wozem - podobnym do tych, które malarz wiele razy umieszczał na obrazach pokazujących krakowskie i góralskie wesela. Pasażerowie furmanki mają na sobie podhalańskie stroje ludowe, podczas gdy w samochodzie siedzą dwie modnie uczesane kobiety. Podobno to córki malarza - poetka Maria Pawlikowska-Jasnorzewska i pisarka Magdalena Samozwaniec, które często pozowały ojcu do obrazów. Uczestnicy wyścigu śmieją się i machają do siebie. Choć zderzają się tu ze sobą dwie rzeczywistości: przeszłość i współczesność, samochód zdaje się w takim otoczeniu czymś swojskim, pasującym do pagórkowatego krajobrazu niemal równie dobrze jak góralski zaprzęg.
Rodzimy pejzaż i ludowe stroje podkreślają, że reklama dotyczy samochodu wyprodukowanego w Polsce. Na plakacie widzimy Polskiego Fiata 508, wówczas nowość na rynku. Model miał premierę we Włoszech w 1932 r. W Polsce produkowany był od 1934 r. przez Państwowe Zakłady Inżynierii na mocy zawartej kilka lat wcześniej umowy licencyjnej. Niewielkie i stosunkowo tanie auto szybko zyskało popularność, a warszawska fabryka produkowała je do II wojny światowej, czyli dłużej niż włoski zakład Fiata. Trudno powiedzieć, jaki udział w tym sukcesie miał plakat Kossaka, ale specjaliści Polskiego Fiata niewątpliwie świetnie znali się na marketingu: już nieco wcześniej widzowie kin mogli oglądać reklamę modelu 508 z udziałem aktorki Leny Żelichowskiej i piosenkarza Adama Astona.
Oryginał reprodukowanego na plakacie obrazu Kossaka, znany pod tytułem „Dwa światy” lub „Góralskie wesele”, wisiał przed wojną w warszawskiej siedzibie spółki Polski Fiat przy ul. Sapieżyńskiej 6. Niestety jego późniejsze losy nie są znane. Egzemplarz plakatu znajdziemy natomiast w Muzeum Plakatu w Wilanowie, oddziale Muzeum Narodowego w Warszawie. Warto zapoznać się z imponującymi zbiorami tej instytucji, która jest najstarszym muzeum poświęconym plakatowi - obejmują one między innymi ponad 36 tysięcy polskich plakatów.
Zdjęcie plakatu ze zbiorów Muzeum Plakatu w Warszawie. Fot. Domena publiczna
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
Artykuł powstał w ramach projektu
Prawa własności intelektualnej? Ja to rozumiem!
Społeczna kampania edukacyjna Legalna Kultura
Projekt zrealizowany przez Fundację Legalna Kultura we współpracy i przy wsparciu finansowym European Union Intellectual Property Office