Łyk sztuki do kawy z obrazem, który można usłyszeć

CZYTELNIA KULTURALNA

/ Łyk sztuki do kawy

Łyk sztuki do kawy z obrazem, który można usłyszeć

Łyk sztuki do kawy z obrazem, który można usłyszeć

12.05.23

Czy obraz można usłyszeć? Czy można namalować dźwięk? Tylko niektórzy malarze mają taką zdolność. Wśród nich jest Wassily Kandinsky, proponujemy Wam spojrzenie na jego obraz „Żółty - czerwony - niebieski” od nietypowej, muzycznej strony.

 

Wassily Kandinsky (1866-1944) pochodził z Moskwy i początkowo wcale nie zamierzał zostać artystą - studiował prawo i ekonomię. Dopiero w wieku trzydziestu lat wyjechał do Monachium, by uczyć się malarstwa. Jednym z doświadczeń, które go do tego skłoniły była opera „Lohengrin” Wagnera wystawiona w Teatrze Bolszoj. Gdy słuchał muzyki, doświadczył niezwykle intensywnej wizji kolorów przemieniających się przed jego oczami. Było to możliwe dzięki nietypowej właściwości jego mózgu: Kandinsky był synestetykiem, czyli odbierał wrażenia zmysłowe różnego typu przy bodźcu działającym na jeden zmysł - w jego przypadku dźwięk łączył się z barwami i odwrotnie. Taką zdolność ma zaledwie jedna na dwieście osób, a wielu synestetyków zostaje artystami. Kandinskiego nietypowe skrzyżowanie połączeń nerwowych pośrednio doprowadziło do zapisania się w historii jako wybitny twórca i teoretyk sztuki, a nawet „ojciec malarstwa abstrakcyjnego”.

 

Obraz „Żółty - czerwony - niebieski” powstał w 1925 r., w czasach, gdy Kandinsky pracował w Bauhausie - nowoczesnej szkole artystyczno-rzemieślniczej. Był już wówczas dojrzałym malarzem. Jego wczesne, bardzo ekspresyjne kompozycje zastąpiła fascynacja geometrycznymi formami, choć nadal traktowanymi z dużą swobodą. „Żółty - czerwony - niebieski” składa się z mocno zróżnicowanych kształtów - łagodnych kół i fal, ale także ostrych kątów i prostych linii. Kompozycja wyraźnie dzieli się na dwie części. Ta po lewej utrzymana jest w jaśniejszej kolorystce, bardziej przejrzysty jest również jej układ. Po prawej ciemniejsze formy nakładają się na siebie, tworząc mniej czytelną plątaninę. Według Kandinskiego każdy kształt i kolor niósł za sobą pewne znaczenie. Nie chodziło jednak o symbolikę, a o emocje jakie wywołują. Malarz wierzył we wpływ koloru na psychikę, czym wyprzedził późniejsze badania na ten temat. Uważał, że odpowiednie zestawienia form i kolorów mogą obudzić w odbiorcy nieskończenie szerokie spektrum uczuć. Choć niektóre układy Kandinsky uważał za bardziej naturalne - np. „ostry” żółty kolor pasował do trójkąta - to nieustannie szukał nowych możliwości. Jako synestetyk widział wiele analogii w oddziaływaniu barw i dźwięków, co pięknie opisał słowami: „Kolor jest klawiaturą, oczy są harmonią, dusza to pianino z wieloma strunami. Artysta zaś jest ręką, która dotyka tego czy innego klawisza, by wywołać wibrację w duszy”.

 

Kandinsky marzył o tym, by więcej osób mogło odbierać wrażenia wizualne tak głęboko jak on. Oczywiście tylko nieliczni posiadają zdolność synestezji, jednak dzięki współczesnej technologii możemy spróbować usłyszeć obraz „Żółty - czerwony - niebieski”. Dla uczczenia pamięci malarza Centre Pompidou, gdzie przechowywane jest dzieło we współpracy z Google Arts & Culture postanowiły „odczytać” dźwięki ukryte na płótnie. Muzycy Antoine Bertin oraz NSDOS, przy pomocy sztucznej inteligencji wykorzystali teksty teoretyczne Kandinskiego, aby przełożyć elementy składowe kompozycji na melodię. Na stronie internetowej projektu możemy odkrywać, jak brzmiałyby poszczególne fragmenty obrazu i jakie emocje niosły dla za sobą według Kandinskiego. Na przykład żółty, który bywa niepokojący, ale i radosny, reprezentuje trąbka. Czerwony - związany z siłą i pewnością oraz niecierpliwością - to skrzypce. Z kolei niebieski, odnoszący się do kontemplacji, skupienia i duchowości, został zinterpretowany jako dźwięk organów. „Tłumaczenia” na muzykę doczekały się także bardziej złożone struktury widoczne na obrazie - można je odkryć klikając w odpowiednie fragmenty.

 

Życzymy udanej zabawy ze słuchaniem obrazu Kandinskiego. Jeśli zainteresowała Was jego twórczość, zajrzyjcie na stronę Centre Pompidou, w którym znajduje się około 1,5 tysiąca prac artysty. Może i je uda się Wam usłyszeć?

 

Fot. Domena Publiczna © Service de la documentation photographique du MNAM – Centre Pompidou, MNIAM-CCI / Dist. RMN-GP



Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura



Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura




Artykuł powstał w ramach projektu

  

 

Prawa własności intelektualnej? Ja to rozumiem!
Społeczna kampania edukacyjna Legalna Kultura

Projekt zrealizowany przez Fundację Legalna Kultura we współpracy i przy wsparciu finansowym European Union Intellectual Property Office

 



Spodobał Ci się nasz artykuł? Podziel się nim ze znajomymi 👍


Do góry!