Łyk sztuki do kawy po arturiańsku
Któż nie lubi legend arturiańskich? Opowieści o szlachetnych rycerzach, pięknych damach i pradawnej magii od wieków pobudzają wyobraźnię malarzy, pisarzy, muzyków i reżyserów. Nie inaczej było w przypadku Johna Williama Waterhouse’a, który szczególnie upodobał sobie romantyczną historię Pani z Shalott i ciążącej na niej klątwy. Na swoim najsłynniejszym obrazie pokazał jej kulminacyjny moment, gdy kobieta wyrusza na spotkanie ze swoim przeznaczeniem.
„Malujcie tak, aby Polska zmartwychwstała” - Łyk sztuki do kawy z Malczewskim
„Malujcie tak, aby Polska zmartwychwstała” mawiał Jacek Malczewski. Dziś w Łyku sztuki do kawy prezentujemy dwa obrazy, które stworzył niemal u progu owego zmartwychwstania, w 1916 r. Choć losy Polski nie były jeszcze przesądzone, to obie prace wyrażają wiarę artysty w możliwość zwycięstwa.
Łyk Sztuki do kawy z Nocną marą
Czy dzieło sztuki może przywodzić na myśl horrory? Wyobraźnia Johanna Heinricha Füssliego bardzo często udawała się w podobne rejony. Artysta największy rozgłos zyskał malując obraz znany pod tytułem „Koszmar” lub „Nocna mara”. Dzieło od początku przyciągało tłumy gapiów, a co wrażliwsze kobiety doprowadzało do omdleń.
W Łyku sztuki do kawy Ostatni papieros skazańca
Stanisław Ignacy Witkiewicz, znany jako Witkacy, w 1924 r. miał niecałe 40 lat i stał przed bardzo poważną decyzją dotyczącą własnej twórczości malarskiej. Wkrótce miał ją porzucić na rzecz portretowania, którego nie uważał za sztukę. Właśnie wtedy namalował autoportret o znaczącym tytule „Ostatni papieros skazańca” jasno pokazując jak czuje się dostosowując artystyczne ideały do potrzeb rynku.
Łyk sztuki do kawy przy grze w szachy
Sofonisba Anguissola to malarka, która zdołała zrobić niebywałą wprost karierę w renesansowych Włoszech. Niewiele kobiet miało wówczas szansę na rozwijanie talentu, jeszcze mniej zyskiwało szerokie uznanie. Jeden z najlepszych obrazów Anguissoli znajduje się obecnie w Polsce, w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Artystka przedstawiła na nim swoje siostry zajęte grą w szachy, ukazując je jako dziewczęta równie niezwykłe jak ona sama.
Łyk sztuki do kawy z poetką i elfem na dłoni
W Łyku sztuki do kawy odkrywamy inne oblicze jednej z najsłynniejszych polskich poetek: Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Mało kto wie, że była ona również uzdolnioną malarką. Świat jej rysunków i akwareli zaludniały postacie rodem z baśni, nawet na autoportrecie towarzyszy jej skrzydlaty elf. Choć z czasem artystka porzuciła pędzel na rzecz pióra, to bogata wyobraźnia i niezwykła wrażliwość nie opuściły jej nigdy, znajdując wyraz w poezji.
Na skróty
Archiwum
