Śmierć i życie w Łyku sztuki do kawy

CZYTELNIA KULTURALNA

/ Łyk sztuki do kawy

Śmierć i życie w Łyku sztuki do kawy

Śmierć i życie w Łyku sztuki do kawy

13.01.22

Artystów przełomu XIX i XX w. nurtowały fundamentalne tematy, takie jak życie, śmierć i związek między nimi. Gustav Klimt nie należał pod tym względem do wyjątków. Być może najpełniejszym wyrazem jego przemyśleń jest obraz znany jako „Śmierć i życie”. Dzieło musiało mieć dla niego wyjątkowe znaczenie, skoro po kilku latach zdecydował się na przemalowanie go pod wpływem aktualnych przeżyć.

 

Gustav Klimt (1862-1918) był jednym z czołowych przedstawicieli wiedeńskiej odmiany secesji. Jego twórczość jest do dziś bardzo popularna, głównie ze względu na swoje walory dekoracyjne, nie sprowadzała się jednak wyłącznie do eleganckich ornamentów. W wielu swoich dziełach malarz zawierał przemyślenia, które określić możemy jako egzystencjalne. Być może najważniejszą z prac o takim charakterze jest „Śmierć i życie” ze zbiorów Leopold Museum w Wiedniu.

 

Kompozycja obrazu jest wyraźnie podzielona na dwie części. Prawa należy do życia ukazanego jako grupa ściśle splecionych ze sobą nagich postaci. Są tu przedstawiciele każdego wieku: od niemowlaka w ramionach matki po staruszkę. Wszyscy wydają się pogrążeni w spokojnym śnie. Otaczają ich jaskrawe geometryczne ornamenty i stylizowane kwiaty. Z tą barwną, pełną światła grupą kontrastuje samotna sylwetka śmierci po lewej stronie. Rozpoznamy ją łatwo, bo Klimt sięgnął po tradycyjny wizerunek ożywionego szkieletu. Kostucha spowita jest w ciemną tkaninę pokrytą geometrycznym ornamentem złożonym głównie z krzyży. Przypatruje się ludziom po prawej z grymasem przypominającym złośliwy uśmiech. Zamiast tradycyjnej kosy unosi rodzaj pałki czy też berła - gotowa zaatakować w każdej chwili. Takie ujęcie tematu przywodzi na myśl średniowieczne wyobrażenia tańca śmierci, gdzie do korowodu kościotrupów dołączali przedstawiciele różnych grup społecznych, wszyscy równi wobec nieuchronnej śmierci. Wątek nierozerwalnego związku życia ze śmiercią, znajdziemy też u samego Klimta. Można przywołać chociażby obraz „Nadzieja II” (Museum of Modern Art w Nowym Jorku), na którym obok ciężarnej kobiety pojawia się czaszka.

 

Pierwsze szkice do „Śmierci i życia” Klimt wykonał w 1908 r., a nad obrazem olejnym pracował w 1910 r., by kolejnym roku zdobyć za niego złoty medal na Międzynarodowej Wystawie Sztuki w Rzymie. Warto zaznaczyć, że dzieło wyglądało wówczas zupełnie inaczej, bowiem zaledwie cztery lata później Klimt mocno je przemalował (pierwszą wersję obejrzeć można na portalu Google Arts & Culture). Ślady zmian da się podobno nadal zauważyć w okolicach ramy, którą zaprojektował inny słynny przedstawiciel wiedeńskiej secesji, Josef Hoffmann. Praca nad obrazem przypadła na końcówkę tak zwanego „złotego okresu” w twórczości Klimta. Charakteryzował się on obfitym używaniem złota, między innymi pod wpływem mozaik oglądanych przez artystę w Rawennie. Pierwotna wersja „Śmierci i życia” również miała złote tło, przemalowane później na ciemny odcień szarości. Inną zmianą było poszerzenie grupy po prawej stronie o kolejne postacie oraz dekoracje. Najbardziej znacząca wydaje się jednak metamorfoza personifikacji śmierci. Pierwotnie nieuzbrojona kostucha ustawiona była bokiem, z lekko pochyloną głową, jakby okazywała respekt przed niekończącym się strumieniem życia. Daleko było jej do drapieżności śmierci z drugiej wersji obrazu. Klimt nie wyjaśnił wprost dlaczego zdecydował się na tak daleko idące zmiany na obrazie docenionym już przez krytyków, ale wskazówek może dostarczyć ówczesna sytuacja polityczna i biografia samego malarza. Artysta przekształcił „Śmierć i życie” w drugim roku trwania I wojny światowej, będącej konfliktem na niespotykaną dotąd skalę. Ten sam rok przyniósł mu trudne doświadczenie utraty ukochanej matki. W tamtym okresie śmierć musiała wydawać się Kilmtowi wszechobecna i nieprzewidywalna, czego wyrazem może być przekształcenie poświęconego jej obrazu.

 

Zdjęcie główne: Obraz „Śmierć i życie” Gustava Klimta ze zbiorów Leopold Museum w Wiedniu. Fot. Domena Publiczna




Artykuł powstał w ramach projektu

  

 

Prawa własności intelektualnej? Ja to rozumiem!
Społeczna kampania edukacyjna Legalna Kultura

Projekt zrealizowany przez Fundację Legalna Kultura we współpracy i przy wsparciu finansowym European Union Intellectual Property Office

 



Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura



Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura



Spodobał Ci się nasz artykuł? Podziel się nim ze znajomymi 👍


Do góry!