Łyk sztuki do kawy z piękną Syreną

CZYTELNIA KULTURALNA

/ Łyk sztuki do kawy

Łyk sztuki do kawy z piękną Syreną

Łyk sztuki do kawy z piękną Syreną

29.07.22

Piękna osobowość kryje się za wizerunkiem warszawskiej Syreny, pomnika autorstwa Ludwiki Nitschowej, której jako modelka pozowała studentka Uniwersytetu Warszawskiego Krystyna Krahelska.

Nie była rodowitą Warszawianką - przyszła na świat 24 marca 1914 r. w należącym do jej rodziny majątku Mazurki w okolicach Nowogródka. Do Warszawy trafiła w 1932 r. jako studentka geografii i etnografii. Studia ukończyła tuż przed wybuchem II wojny światowej, w maju 1939 r.


W trakcie studiów Krystyna Krahlewska mieszkała u swojej ciotki, Wandy Krahelskiej-Filipowiczowej, gdzie często bywała jej przyjaciółka - rzeźbiarka Ludwika Nitschowa. Artystka uznała, że dziewczyna będzie idealną modelką do posągu Syreny, który miał zostać ustawiony nad brzegiem Wisły. Według słów Nitschowej Krahelska była „wysoką, świetnie zbudowaną, mocną dziewczyną o słowiańskim, a raczej polskim typie urody” (kilkanaście jej fotografii znajdziecie na stronie Muzeum Powstania Warszawskiego). Prace nad pomnikiem trwały na przełomie 1936 i 1937 r.*.  Samo pozowanie wymagało od modelki pewnego wysiłku - musiała klęczeć, jednocześnie unosząc rękę z mieczem. Posąg odsłonięto kilka miesięcy przed wybuchem wojny - fotografia prawie ukończonego monumentu znajduje się na stronie Narodowego Archiwum Cyfrowego. Nie były to jedyne związki Krystyny Krahelskiej ze sztuką. Od wczesnej młodości pisała wiersze, a do tego pięknie śpiewała – kilka razy występowała nawet w Polskim Radiu, wykonując pieśni regionalne. Pod wrażeniem młodej kobiety była sama Maria Dąbrowska, która napisała o niej: „Piękna jak syrena i śpiewa jak syrena”.


Gdy wybuchła wojna, Krystyna Krahelska miała 25 lat i podobnie jak innym przedstawicielom tego pokolenia, historia i jej pokrzyżowała życiowe plany. Dużą część okupacji spędziła poza Warszawą: mieszkała między innymi w Puławach, Włodawie i Krakowie. Przez cały ten czas związana była z Armią Krajową, dla której przemycała broń i rozkazy, a także szkoliła się na sanitariuszkę. Przez cały ten czas tworzyła, pisząc między innymi piosenki żołnierskie. To właśnie ona była autorką popularnego w szeregach AK utworu „Hej, chłopcy, bagnet na broń!” (którego pełen tekst można przeczytać na stronie Wolne Lektury).


Po raz pierwszy piosenka ta została zaśpiewana w lutym 1943 roku w konspiracyjnym mieszkaniu na Żoliborzu przy ul. Stefana Czarnieckiego. Wieczorne spotkanie zorganizował harcmistrz Ludwik Berger, a w jego trakcie kilkudziesięciu harcerzy słuchało pieśni śpiewanych przez Krystynę Krahelską i Janinę Krassowską. Na zakończenie autorka zaśpiewała marsz „Hej, chłopcy, bagnet na broń!” specjalnie napisany dla żołnierzy batalionu „Baszta”. Zgromadzeni powtarzali słowa piosenki, aż wszyscy nauczyli się jej na pamięć. Wkrótce utwór ten stał się jedną z najpopularniejszych piosenek Polski Walczącej i Powstania Warszawskiego. 20 listopada 1943 roku piosenkę opublikował podziemny dwutygodnik harcerski „Bądź gotów”, co spowodowało, że niebawem rozbrzmiewała ona także w oddziałach partyzanckich Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich na Kielecczyźnie, na Lubelszczyźnie, w Krakowskiem, pod Grodnem i w Puszczy Kampinoskiej. W powojennej Polsce utwór Krystyny Krahelskiej śpiewali wszyscy, także Czerwone Gitary, Orkiestra Uliczna z Chmielnej oraz Mieczysław Fogg.


Krystyna Krahelska wróciła do stolicy niedługo przed wybuchem powstania, w lipcu 1944 roku. 1 sierpnia do walki wyruszyła pod pseudonimem „Danuta” jako sanitariuszka plutonu 1108 dywizjonu „Jeleń” 7. Pułku Ułanów. Już około godziny po wybuchu powstania została postrzelona w piersi, gdy udzielała pomocy innemu rannemu po nieudanym ataku na Dom Prasy. Z Pola Mokotowskiego do punktu sanitarnego przy ul. Polnej 34 udało się ją przetransportować dopiero po zmroku. Tam, mimo operacji, zmarła nad ranem 2 sierpnia. Pochowano ją w ogródku na sąsiedniej posesji, a w 1945 r. szczątki przeniesiono na cmentarz Służewiecki. W drugim pogrzebie uczestniczyła między innymi Ludwika Nitschowa.


Krystyna Krahelska do dziś obecna jest w Warszawie pod postacią Syreny, jednego z najważniejszych symboli miasta, w którym zginęła. Co ciekawe, monument przy Wybrzeżu Kościuszkowskim przetrwał okupację i powstanie niemal bez szwanku. Uszkodzenia naprawiono już kilka lat później, nie było nawet konieczne zdejmowanie pomnika z cokołu.


Wierszy Krystyny Krahelskiej „Kalinowym mostem chodziłam”, „Wiersz o nas i chłopcach” oraz „Miłość” z muzyką Michała Tokaja posłuchacie także na płycie Agi Zaryan „Umiera piękno”, wydanej z okazji 63. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.


O historiach innych powstańców przeczytacie na stronie internetowej Muzeum Powstania Warszawskiego, w zakładce Powstańcze biogramy.

* Pomnik warszawskiej Syreny powstał tuż przed wybuchem II Wojny Światowej z inicjatywy prezydenta miasta Stefana Starzyńskiego. Pierwotnie miał to być dwudziestometrowy monument, wykonany z zielonego szkła, ustawiony na filarze pośrodku Wisły. Ta koncepcja okazała się zbyt kosztowna i ostatecznie zdecydowano się na ustawienie tradycyjnego pomnika autorstwa Ludwiki Nitschowej nad brzegiem rzeki.




Artykuł powstał w ramach projektu

  

 

Prawa własności intelektualnej? Ja to rozumiem!
Społeczna kampania edukacyjna Legalna Kultura

Projekt zrealizowany przez Fundację Legalna Kultura we współpracy i przy wsparciu finansowym European Union Intellectual Property Office

 



Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura



Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura



Spodobał Ci się nasz artykuł? Podziel się nim ze znajomymi 👍


Do góry!