Tuż przed Dniem Matki w cyklu "Łyk sztuki do kawy" przedstawiamy Wam "Dziecko" Meli Muter (1876-1967), artystki, która szczególnie polubiła jeden z najpopularniejszych nurtów w światowym malarstwie - macierzyństwo. Pochodziła z mocno spolonizowanej warszawskiej rodziny żydowskiej, a jej rodzicami chrzestnymi zostali Aurelia i Władysław Reymontowie. W 1901 roku wyjechała z mężem na stałe do Paryża i szybko związała się z artystycznym towarzystwem École de Paris oraz polskimi artystami tworzącymi w plenerach Bretonii. Przez całe życie przedstawiała się jako samouk, choć przez krótki czas pobierała lekcje rysunku.

Mela Muter (właściwie Maria Melania Mutermilch z domu Klingsland) stworzyła własny, charakterystyczny styl malarski, inspirowany w późniejszych latach plenerami Hiszpanii (jej pierwsza wystawa indywidualna odbyła się w prestiżowej Galeria de Arte Contemporanea w Barcelonie). Malarstwo Muter często określa się jako psychologiczne, choć artystka nie lubiła takiego określenia jej twórczości. – Była niezwykle płodną malarką. W ciągu 70 lat powstało ponad tysiąc prac obejmujących rozmaite techniki, głównie obrazy olejne, akwarele i rysunki. Wykonywane na płótnie, tekturze i sklejce. Obok scen rodzajowych, martwych natur, szczególne miejsce w jej dorobku zajmuje portret i pejzaż, a także tematyka związana z dzieckiem i macierzyństwem. Szkicowała ołówkiem, węglem, akwarelą: w metrze, w kawiarniach, na bulwarach, w parkach. Później z tych licznych szkiców powstawały w atelier artystki dzieła w ich ostatecznej formie – informuje Muzeum Uniwersyteckie w Toruniu.

Dziś obrazy Meli Muter można znaleźć w wielu kolekcjach prywatnych (także obraz "Dziecko" - pokazywany w Łyku sztuki do kawy), a zbiory jej twórczości w znajdujących się w Toruniu - Muzeum Uniwersyteckim i Archiwum Emigracji Biblioteki Uniwersyteckiej. Więcej o twórczości i życiu Meli Muter przeczytacie na portalu Niezła Sztuka. Zapraszamy także do  Bazy Legalnych Źródeł, dzięki której wirtualnie zwiedzicie muzea i galerie sztuki z całego świata.