CZYTELNIA KULTURALNA
/ Polecamy
LARP. Miłość, trolle i inne questy - fantastycznie śmieszna komedia reżysera serialu „1670”
17.10.25
Reżyser Kordian Kądziela już w serialu „1670” udowodnił, że humorystyczne klimaty to jego specjalność. Nie inaczej jest w jego pełnometrażowym filmie „LARP. Miłość, trolle i inne questy”; przezabawnej opowieści o dojrzewaniu, szkole, pierwszej miłości i pewnym wyjątkowym hobby. A w obsadzie filmu najlepsi aktorzy, m.in. Andrzej Konopka, Bartłomiej Topa, Edyta Olszówka, którym partnerują Martyna Byczkowska, Maciej Bisiorek, Agnieszka Rajda i Michał Balicki. W roli głównej zaś - debiutujący na wielkim ekranie Filip Zaręba. Film trafia do kin 17 października.
Pełna akcji i humoru komedia opowiada o nastoletnim uczniu technikum, niezrozumianym przez rodzinę i prześladowanym przez rówieśników z powodu swojej pasji do fantastyki i… odgrywania elfa w grach LARP, czyli live action role-playing. LARP to terenowa wersja gier RPG, której uczestnicy wspólnie tworzą i przeżywają opowieści spod znaku magii i miecza, wcielając się w wybrane przez siebie role. W tym niesamowitym, wymyślonym świecie Sergiusz (Filip Zaręba) jest prawdziwym herosem – męskim, dzielnym, niepokonanym. W świecie rzeczywistym – już niekoniecznie. Sytuacja chłopaka komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy w technikum pojawia się nowa uczennica – piękna Helena (Martyna Byczkowska), w której Sergiusz zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Niestety dziewczyna zaczyna kolegować się z grupą popularnych uczniów. Sergiusz czuje, że w starciu ze szkolnymi trollami ma nikłe szanse na zdobycie serca Heleny. Wszystko zmienia się, gdy niespodziewanie odkrywa tajemnicę nastolatki, a do miasta przybywa sławny autor bestsellerów (Bartłomiej Topa).
Reżyser Kordian Kądziela tak tłumaczy zainteresowanie tą tematyką: - Gdy byłem nastolatkiem, działała grupa pod LARP-owym szyldem „Sorontar”. Dziś jest to agencja eventowa „5 żywiołów”. Tworzyli ją pasjonaci fantastyki, którzy na początku organizowali sesje stolikowe RPG, a z czasem zaczęli podejmować pierwsze próby robienia LARP-ów w okolicznych lasach. Początkowo niespecjalnie się tym interesowałem, natomiast gdy stało się to bardziej widowiskowe, zwróciło moją uwagę. Dastin Wawrzyniak, który po wielu latach pomagał mi podczas kręcenia mojego pełnometrażowego debiutu „LARP. Miłość, trolle i inne questy”, zaprosił mnie wtedy do udziału w jednym z LARP-ów. A że w wakacje w Głogówku (skąd pochodzi twórca) zbyt wiele się nigdy nie działo, wydało mi się to ciekawe. Dostałem opis działań fabularnych mojej postaci i celi, które miałem osiągnąć. Zrobiłem szczątkowy kostium. Poszedłem do lumpeksu, kupiłem bluzkę, w której zrobiłem dziurę, wziąłem jakiś koc, a do tego – przygotowałem prowizoryczną broń z rurki PCV. Wszystko robione było chałupniczymi metodami. Absolutnie nie da się tego porównać tego z tym, jak LARP-y wyglądają obecnie – mówi Kądziela.
Dla odtwórcy głównej roli Filipa Zaręby debiut w takiej fabule jest najlepszym, co mógł sobie wymarzyć. - Nie sądziłem, że będę debiutował, grając od razu główną rolę. Po tylu przegranych przeze mnie castingach, nie wierzyłem, że tak może się zdarzyć. A jednak! Był to dla mnie dowód na to, że to, co robię i w co wkładam dużą część mojej duszy, rezygnując w wielu momentach z życia prywatnego, ma sens. Tym bardziej, że w „LARP-ie” mogłem mierzyć się z bardzo ciekawym materiałem. Nakręciliśmy zarówno sporo scen akcji, jak i tych bardziej dramatycznych. A wszystko to z cudowną ekipą, która tworzyła ten film – mówi filmowy Sergiusz.
Bartłomiej Topa, odtwórca roli Lacroix wspomina, że scenariusz początkowo bardzo go rozbawił. – Przede wszystkim sposób użycia języka. Mój bohater jest Polakiem mieszkającym w Kanadzie. Mówi trochę po polsku, trochę po francusku. Buduje swój wizerunek z pewnym naddatkiem. Kreuje się na bardzo poczytnego pisarza, którego książki młodzież ceni i stawia na piedestale. Lacroix jest jednak bufonem. Ma się za magnata literackiego, niepokonanego wojownika i doskonałego kochanka – tłumaczy aktor.
Co wyszło z tej piorunującej mieszanki? Przekonajcie się jak najszybciej, a doskonała zabawa gwarantowana. Nie tylko dla miłośników gier!
Fot. materiały prasowe Dystrybucja Mówi Serwis
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura

Najnowsze - na skróty





