Cudowna „Brigitte Bardot cudowna” w kinach

CZYTELNIA KULTURALNA

/ Polecamy

Cudowna „Brigitte Bardot cudowna” w kinach

21.10.22


Lech Majewski przyzwyczaił nas do bogatych wizualnie, bardzo poetyckich filmów. I taka jest też „Brigitte Bardot cudowna”. Jak opowiada sam reżyser film „zderza dwa światy: z jednej strony, ubogą rzeczywistość szarzyzny PRLu, z drugiej – bogate życie wewnętrzne bohaterów. W tamtych czasach obcowanie z kulturą nie było łatwe, o dobre książki naprawdę trzeba było się starać.”

 

Historia oparta na motywach podróży Telemacha w poszukiwaniu ojca, podobnie jak i u Homera pełna spotkań z postaciami mitycznymi, znajdując analogie w mitologii współczesnej kultury masowej i politycznej.



Jest połowa XX wieku w Polsce Ludowej. Główny bohater, Adam (Kacper Olszewski), mieszka z matką (Magdalena Różczka), którą niepokoją funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa. Ojciec Adama bronił Albionu jako pilot II Wojny Światowej i słuch o nim zaginął. Nie wiadomo, czy pozostał w Anglii, czy wrócił do kraju i ukrywa się, by uniknąć prześladowań. Przychodzą od niego paczki i kartki pocztowe, ale Adam, który nigdy nie widział swojego ojca, podejrzewa, że paczki przysyła ktoś inny. W szkole bezustannie marzy, że któregoś dnia ojciec wyląduje na zakurzonym boisku w swoim Spitfajerze i wznieci tuman pyłu, z którego wyłoni się żywy, bohaterski i wspaniały.

 

Poprzez wizytę w kinie – na filmie poruszającym temat Odysei w „Pogardzie” Godarda – bohater dostaje się do buduaru Brigitte Bardot, a stamtąd do Hotelu zamieszkałego przez postacie, zarówno z jego rzeczywistego, jak i wewnętrznego życia. Obok siebie koegzystują tam Liz Taylor i kumple z klasy; Cezanne i ubecy; Beatlesi i Wirski, sadystyczny nauczyciel muzyki... Ten Hotel zbudowany z wyobrażeń i snów ma nieskończoną liczbę korytarzy i drzwi, a niektóre z nich prowadzą do Anglii, do Wenecji, a nawet na Syberię. Są tam też podziemne rzeki i kanały, tajemniczy Ogród i Biblioteka, w której można przeczytać własne, dosłownie sprzed chwili, myśli. Zapis pogmatwanej, ironicznie rozbitej świadomości tamtej epoki; pomiędzy cudownym i nieziszczalnym pragnieniem Innego Życia, a upokarzającą, miałką codziennością.

 

W rolę nastoletniego/dorosłego Adama-Telemacha wciela się znany z „Baby Bump” i serialu „Król” Kacper Olszewski. Młody aktor znakomicie radzi sobie w poetycko-magicznym świecie stworzonym przez Lecha Majewskiego. W rolach ikon popkultury występują Joanna Opozda (Brigitte Bardot), Weronika Rossati (Liz Tylor) i Piotr Pacek (Templer -postać inspirowana Simonem Templarem granym przez Rogera Moore’a). Rola Liz Taylor była marzeniem Weroniki Rossati, która była zafascynowana Taylor od dziecka. Natomiast bardzo ciekawa jest historia obsadzenia w tytułowej roli Joanny Opozdy. Oddajmy głos reżyserowi: „Bardot po obejrzeniu «Młyna i krzyża» napisała do mnie maila z podziękowaniem. Umówiliśmy się też, że prześlę jej swoją książkę, choć miałem pewne wątpliwości, ponieważ jej tytuł to «Pielgrzymka do grobu Brigitte Bardot cudownej»… Kiedy przystępowałem do pracy nad filmem, myślałem że chętnie zgodzi się na udostępnienie swojego wizerunku. Ale na początku zaoponowała argumentując, że nie po to zrezygnowała z kina, żeby teraz jej role grał ktoś inny. Ostatecznie zgodziła się pod warunkiem, że zaakceptuje sceny z udziałem Brigitte oraz samą aktorkę w tej roli. Dlatego dialogi tytułowej bohaterki są rzeczywistymi cytatami ikony kina z lat mojej młodości. Ale zanim Joanna Opozda dostała rolę, moja reżyserka obsady, Mary Vernieu, która pracuje z braćmi Coen czy z Darrenem Aranovskim, wybrała kilka znanych hollywoodzkich aktorek oraz supermodelkę Claudię Schiffer. Mimo tego, że po charakteryzacji wyglądały one jak BB, zdjęcia próbne wygrała Joasia Opozda.”

O wykorzystywaniu wizerunku osób publicznych lub historycznych w filmach możecie przeczytać w naszym artykule z cyklu „Prawo w praktyce”








Zdjęcia: Angelus Silesius/TVP

 

 





Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura




Spodobał Ci się nasz artykuł? Podziel się nim ze znajomymi 👍


Do góry!