„Dwie siostry” i „Ludzie” – Historie, które bolą. Filmy, które trzeba zobaczyć

CZYTELNIA KULTURALNA

/ Polecamy

„Dwie siostry” i „Ludzie” – Historie, które bolą. Filmy, które trzeba zobaczyć

„Dwie siostry” i „Ludzie” – Historie, które bolą. Filmy, które trzeba zobaczyć

21.02.25

Mijają trzy lata od dnia, w którym Rosja zaatakowała Ukrainę. Kilka dni przed rocznicą tych wydarzeń do kin wchodzą dwa filmy nimi zainspirowane. Każdy z nich pokazuje koszmar tej wojny z innej perspektywy. Oba będą sprawiały dyskomfort ludziom, którzy piekła wojny nie doświadczyli na własnej skórze. Zarówno „Dwie siostry”, jak i „Ludzie” swoje premiery miały podczas 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, teraz będzie mogła je zobaczyć szersza widownia.

 

„Dwie siostry”

 


Fotos z filmu „Dwie siostry”, fot. materiały prasowe

 

„Dwie siostry” w reż. Łukasza Karwowskiego to pierwszy film fabularny nakręcony na terenie Ukrainy po agresji rosyjskiej. Arcytrudne zdjęcia powstawały w prawdziwych lokalizacjach: Buczy, Irpieniu, Borodziance i Charkowie. Ekipa filmu realizowała go w niesłychanie skomplikowanych i niebezpiecznych warunkach, niejednokrotnie będąc zmuszoną do zmiany planów zdjęciowych i dostosowując się do sytuacji militarnej, czy poleceń wojskowych. Dwie tytułowe bohaterki brawurowo zagrały polskie aktorki młodego pokolenia – Karolina Rzepa i Diana Zamojska.

 


Fotos z filmu „Dwie siostry”, fot. materiały prasowe

 

Film przedstawia historię dwóch od lat skonfliktowanych ze sobą sióstr – Jaśminy i Małgorzaty, które wyruszają z Warszawy do Charkowa, by przywieźć stamtąd ciężko rannego ojca. Po wybuchu wojny w Ukrainie mężczyzna pracował tam jako wolontariusz, przewożąc materiały medyczne. Relacja sióstr nigdy nie należała do najłatwiejszych. Młodsza Małgorzata zawsze czuła się gorsza, bardziej wyobcowana i niechciana. Miała poczucie, że ojciec faworyzuje starszą Jaśminę. Teraz jednak, dla dobra najbliższej im osoby, dziewczyny muszą połączyć siły i porzucić dawne urazy. Czy im się to uda? Czy w tym nieludzkim świecie, do jakiego dotarły znajdzie się miejsce na miłość, zrozumienie i wybaczenie?

 


Fotos z filmu „Dwie siostry”, fot. materiały prasowe

 

„To dla mnie szczególny projekt i z podjęciem decyzji czy wziąć w nim udział nie wahałam się długo” – mówi Karolina Rzepa, filmowa Jaśmina. – „To było trzy lata temu, trwał jeszcze zryw, jeśli chodzi o pomoc dla Ukrainy w Polsce. Brałam udział w zbiórkach żywności, odzieży i najpotrzebniejszych rzeczy, byłam wolontariuszką w ośrodku dla osób, które szukały schronienia w Polsce. Bardzo chciałam pomóc, ale czułam, że to wciąż niewiele. Czułam niemoc. Po castingu pomyślałam, że może to jest to. To jest »moja działka«, bo tak się mogę także wyrazić i wypowiedzieć.

 


Fotos z filmu „Dwie siostry”, fot. materiały prasowe 

 

„Nie wahałam się wziąć udziału w filmie przede wszystkim ze względu na aktualność tematu i dlatego, że pracując na planie poznałam wspaniałych ludzi i abstrahując od okoliczności, spędziłam tam z nimi wspaniały czas. Od początku bardzo wierzyłam w ten film i w to, że mamy do powiedzenia coś ważnego. Miałam możliwość zagłębić się w postać, którą zagrałam i w proces powstawania tego filmu na każdym etapie. Dla mnie ta praca była wspaniałą wymianą.”

 


Fotos z filmu „Dwie siostry”, fot. materiały prasowe 

 

„Pierwszą rzeczą, która mnie się spodobała w tym projekcie była… tak po prostu, metafora - zestawienie Polski i Ukrainy jako »Dwóch Sióstr«wspomina Diana Zamojska, wcielająca się w rolę Małgosi. – „Wydało mi się to piękne - patrząc na to jak Polacy wtedy pomagali swoim sąsiadom, serce rosło. Zachęciło mnie to do wzięcia udziału w castingu. Gdy okazało się, że wybrano mnie do roli Małgosi, początkowo miałam oczywiście wątpliwości, żeby pojechać do kraju ogarniętego wojną, jednak po dyskusjach z najbliższymi i swoich własnych potem przemyśleniach uznałam, że przecież my aktorzy, reżyserzy, operatorzy, w ogóle twórcy filmowi, jesteśmy właśnie od opowiadania historii, bardzo różnych historii, dziejących się w różnych miejscach i że muszę tam pojechać. Trzeba nakręcić i pokazać szeroko te »bolesne miejsca« jak Bucza, Irpień, Czernihów. Pokazać może głębiej? Albo po prostu pokazać inaczej, z innej perspektywy”.

 


Irma Witowska w filmie „Dwie siostry”, fot. materiały prasowe 

 

Ze względu na tematykę „Dwóch sióstr” twórcom udało zaprosić się do współpracy czołowych aktorów ukraińskich. Wśród nich była też najbardziej znana i ceniona ukraińska aktorka, Irma Witowska, która nagrała dedykowany spot „W czerni kina”, który usłyszycie przed projekcją filmu.

 

„Bardzo ciekawe dla mnie, jako aktorki, było poznanie aktorów i aktorek ukraińskich i zagranie z nimi w tym filmie” – dodaje Diana Zamojska. – „Wiedziałam, że to będzie ich pierwszy projekt filmowy od czasu inwazji na ich kraj. To dawało mi »kopa« do działania. Bardzo chciałam właśnie z Ukraińcami wtedy kręcić ten film. Możliwość zbliżenia się, wszystkich rozmów w tamtym momencie była cenna. Mam nadzieję, że dla nich również”.

 


Fotos z filmu „Dwie siostry”, fot. materiały prasowe 

 

„Uważam, że to bardzo ważne, żeby także poprzez filmy fabularne dawać świadectwo i uwrażliwiać na wojnę opowiadając historie, które są bliskie życia” – podsumowuje Karolina Rzepa. – „Wszystkie scenerie w filmie są prawdziwe. Mieliśmy też okazję spotkać się na planie z wybitnymi ukraińskimi aktorami, dla których ta produkcja była pierwszą od czasu wybuchu wojny i która – jak to sami podkreślali – uruchomiła w Ukrainie produkcję filmową. To film, który ma w sobie wiele płaszczyzn, a jedną z nich jest właśnie udana i poruszająca współpraca z ukraińską ekipą”.

 

„Ludzie”

 


Fotos z filmu „Ludzie”, fot. Jan Lemiech 

 

„Ludzie” to poruszająca, brutalna opowieść o poświęceniu, odwadze i sile ludzkiego ducha, inspirowana prawdziwymi wydarzeniami z ogarniętej wojną Ukrainy. Opowieść o ludziach zmuszonych żyć w nieludzkich czasach. Surowa, naturalistyczna w formie, zrealizowana z dokumentalistyczną wrażliwością.

 


Fotos z filmu „Ludzie”, fot. Jan Lemiech 

 

Kiedy wybucha wojna w Ukrainie, pięć kobiet zmuszonych zostaje do podjęcia desperackiej walki by ocalić siebie oraz swoich najbliższych. Lekarka, która staje przed ogromnym dylematem moralnym. Niewidoma dziewczynka, która zostaje opiekunką grupy sierot. Nastolatka, która za wszelką cenę usiłuje ocalić swoją malutką siostrę. Starsza kobieta, która po wielu latach wspólnego życia traci męża. Matka, która rusza na front, by odnaleźć syna. Ich przeplatające się losy łączą się w symboliczną opowieść o człowieczeństwie, czy raczej jego braku i przypominają, że wojna toczy się tuż za rogiem.

 


Fotos z filmu „Ludzie”, fot. Jan Lemiech 

 

„Tą historią składamy hołd tym ofiarom wojny w Ukrainie, o których nie mówi się w medialnych relacjach” – mówią wspólnie twórcy filmu. – „Chcemy pokazać historie zwykłych ludzi, którzy doświadczyli wojny w sposób tragiczny – we własnych domach. Przypominamy jednocześnie o obowiązku pomocy wszystkim ofiarom wojny i konieczności dalszego wsparcia społeczności ukraińskiej.”

 


Fotos z filmu „Ludzie”, fot. Jan Lemiech 

 

Spot „W czerni kina” do „Ludzi” nagrał jedyny polski aktor pojawiający się w jednej z głównych ról – Cezary Pazura, a o genezie jego powstania opowiadają w filmiku nagranym podczas Festiwalu w Gdyni reżyserzy filmu Maciej Ślesicki (także autor scenariusza) i Filip Hillesland.

 




Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura




Spodobał Ci się nasz artykuł? Podziel się nim ze znajomymi 👍


Do góry!