CZYTELNIA KULTURALNA
/ Polecamy
„Pokolenie IKEA”
03.03.23
Piotr Czarny to czarujący trzydziestokilkuletni prawnik. Ciągle goni za adrenaliną, kobietami i imprezami. Za cel postawił sobie zapełnienie spisu kochanek imionami na każdą literę alfabetu. Jego plan staje pod znakiem zapytania, gdy koleżanka z pracy, Olga – jedyna kobieta, z którą jest zupełnie szczery i z którą nie sypia – stawia mu ultimatum.
Podążając za cynicznym i hedonistycznym bohaterem, wchodzimy w świat przygodnego seksu, szybkich randek i jednonocnych romansów serwowanych nam przez aplikacje internetowe. Film w bezpruderyjny sposób portretuje ludzi, których łatwy dostęp do dóbr nauczył, że wszystko można tanio i bezrefleksyjnie zastąpić – komputer, meble, mieszkanie, a nawet związek.
Poznajmy głównych bohaterów
Piotr: Piotr jest pracownikiem kancelarii, który podczas studiów prowadził minimalistyczny tryb życia. Odbija to sobie teraz. Kiedy nie jest w kancelarii, jest na łowach. Piotr ma powodzenie u kobiet przez swój wygląd i styl. Hedonista, ale nie egoista. Podświadomie nigdy nie chciał być takim człowiekiem jak jego ojciec: na każdym kroku zdradzającym swoją partnerkę.
Bartosz Gelner (Piotr): „W tej historii najbardziej zależy mi na możliwości swobodnego rozmawiania o seksie czy o tym, że wiele osób korzysta z aplikacji randkowych. Wydaje mi się, że to nie jest żaden temat tabu – w XXI wieku mówienie o tym, że ktoś lubi uprawiać seks, to nie jest nic złego.”
Olga: Dziewczyna „z dobrego domu”, w którym zarówno ojciec, jak i matka są idealni. Olga ma przez to kompleksy − nigdy nie będzie tak idealna jak jej matka, nie pozna idealnego faceta w wieku 18 lat i nie stworzy idealnego domu. Ucieka więc we władzę w korporacji, drogie zabawki, biżuterię. Skrywa przed Piotrem Czarnym tajemnicę, która wywołuje w niej frustrację, a tę Olga rozładowuje w sprawdzony sposób – przez drogie zakupy. Prowadzi maksymalistyczny tryb życia. Typowe „zastaw się, a postaw się”.
Michalina Olszańska (Olga): „Książka jest przede wszystkim satyrą na nasze pokolenie. Jest napisana tak dobrze jako satyra, że czasami niektórzy tego nie czują. Dla mnie bardzo ważne jest, że to pewien rodzaj krzywego zwierciadła. Wielu ludzi żyje dokładnie tak, jak jest to opisane. Natomiast wydaje mi się, że w narracji i książki, i tego filmu to nie jest neutralne pokazanie realiów albo uczenie, jak ma żyć nasze pokolenie. Jest wręcz odwrotnie. Nasi bohaterowie w swojej wolności są nieszczęśliwi i sami nie przyznają się przed sobą, czego tak naprawdę szukają. Moja bohaterka jest prawniczką, kobietą sukcesu, bardzo silną babką, która oczywiście próbuje, jak wielu z nas, połączyć życie zawodowe z prywatnym. Też marzy o miłości i czułości i poszukuje tego. Ma najlepszego przyjaciela, którego zna jak nikt inny, i łączy ich coś niezwykłego. Coś więcej niż romantyczne relacje, coś o wiele głębszego. O tym właśnie opowiada film.”
Reżyser o filmie
Dawid Gral: „Najważniejszymi inspiracjami dla »Pokolenia Ikea« są filmy »Don Jon« (reż. Joseph Gordon-Levitt, 2013) i »Dziennik Bridget Jones« (reż. Sharon Maguire), który pod płaszczykiem płytkiej komercji i nasyconych kolorami obrazków ukrył przesłanie społeczne dotyczące związków. Misją filmu »Pokolenie Ikea« jest zwrócenie uwagi na społeczeństwo, które zachłysnęło się komercją, zatracając wyższe wartości. Pragnę zwrócić uwagę na zjawisko szybkich, bezowocnych i bezemocjonalnych związków w czasach mobilnych aplikacji randkowych, w których ludzie traktują innych niczym tanie meble, które można bezrefleksyjnie wymienić. Twórczość Piotra C. obrazuje zmiany w relacjach damsko-męskich w Polsce na przestrzeni ostatnich lat. Chciałbym, aby ten film unaocznił nam, że najlepsze technologie nie pomogą nam, młodszym generacjom, w uniknięciu błędów popełnianych przez poprzednie pokolenia, jeśli nie zaczniemy myśleć nad naszymi czynami i ich konsekwencjami.”
O książce
„Pokolenie Ikea” to głośna, bestsellerowa powieść autorstwa Piotra C., po raz pierwszy opublikowana ponad 10 lat temu przez wydawnictwo Novae Res. Prawa do jej publikowania w odcinkach odkupił tygodnik Angora, ale książka okazała się tak kontrowersyjna, że tygodnik po kilku miesiącach pod presją czytelników zdecydował o zaprzestaniu przedruków. Nie przeszkodziło to w osiągnięciu przez „Pokolenie Ikea” oszałamiającej jak na debiut sprzedaży w wysokości 150 tysięcy egzemplarzy.
A film od dziś można oglądać w kinach.
Zdjęcia: Fotosy z filmu/Materiały prasowe
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura