W życiu najważniejsze jest życie – przesłanie filmu „Prawdziwe życie aniołów”

CZYTELNIA KULTURALNA

/ Polecamy

W życiu najważniejsze jest życie – przesłanie filmu „Prawdziwe życie aniołów”

W życiu najważniejsze jest życie – przesłanie filmu „Prawdziwe życie aniołów”

14.04.23

„Krzysztof na szczęście nie pamięta prawie w ogóle tych zdarzeń. Nie pamięta udaru. Nie pamięta pierwszych tygodni po udarze. Tych mrocznych tygodni. On niejako chroniąc się, po prostu wyrzucił to z głowy. I to, jeśli chodzi o pracę z nim nad tym filmem, absolutnie nas uwolniło, także pod kątem artystycznym. Nie byliśmy zmuszeni niczego odtwarzać, ani sobie przypominać. Nie byliśmy tym spętani. Mogliśmy pohasać z wyobraźnią, iść na żywioł. Zrobić z tych zdarzeń kreację twórczą” – o pracy z Krzysztofem Globiszem przy filmie „Prawdziwe życie aniołów” opowiada reżyser filmu Artur „Baron” Więcek.

 

W dniu premiery nagraliśmy obfitującą we wspomnienia rozmowę twórców Artura „Barona” Więcka i Witolda Beresia, producenta kreatywnego „Prawdziwego życia aniołów”

 

Obejrzyjcie i wysłuchajcie

 

Czy kiedy aktor traci słowa, przestaje być aktorem? Adam jest u szczytu sławy. Scena to jego życie i często wybiera aktorstwo, zaniedbując relacje z najbliższymi. Kiedyś wcielił się w grzesznego, ale szlachetnego anioła. Teraz potrzebna jest mu jego pomoc.

 

Adam ma poważny udar. Lekarze walczą o jego życie, ale nie dają szans na powrót do „żywych”. Jego żona Agnieszka wierzy, że mimo śpiączki jej mąż gdzieś tam jest. Trzeba do niego dotrzeć. I zmobilizować do powrotu. A potem do nauki wszystkiego od podstaw, bo choroba odbiera mowę i sprawność ciała. Rozpoczyna się walka o spełnienie obietnicy, że Adam kiedyś stanie na scenie i zagra.

 

„Prawdziwe życie aniołów” to opowieść inspirowana życiem Krzysztofa Globisza jednego z najwybitniejszych polskich aktorów filmowych i teatralnych oraz pedagoga, który w 2014 roku przeszedł rozległy udar mózgu. Aktor po ciężkiej rehabilitacji powoli wraca do teatru i filmu. Nadal nie mówi poprawnie. Jest fizycznie niepełnosprawny Czy aktor może grać w tym stanie? Okazuje się, że tak!

 

Scenariusz jest oczywiście artystyczną wizją, ale w dużej mierze opiera się na wydarzeniach, które rozegrały się naprawdę. W jego powstawaniu istotną rolę odegrała Agnieszka Globisz, stąd niektóre sytuacje, dialogi i słowa są autentyczne, zaistniały i wybrzmiały w realnym życiu. Choć film jest zapisem choroby i podejmuje bardzo trudną tematykę, która, na pierwszy rzut oka, może wydawać się dość przygnębiająca, jest to w istocie opowieść o miłości. Tylko prawdziwa i sprawdzona w boju miłość może bowiem sprawić, że w ogóle wychodzimy z takich do świadczeń w miarę cali i niepokonani. Postać Agnieszki, jej uczucie, wiara, pomimo wszelkich przesłanek, jej poświęcenie i wytrwałość, zarówno w filmie, jak i w prawdziwym życiu, jest przejawem czegoś niezwykłego, rzadkiego i naprawdę pięknego.

 

Także udział w filmie Globisza, aktora, którego możliwości werbalne, ale i fizyczne po udarze mózgu są ograniczone, sam w sobie jest wydarzeniem szczególnym i niespotykanym w profesjonalnym filmie fabularnym. Co jednak najważniejsze Krzysztof jest wciąż tym samym, absolutnie świadomym i rozumiejącym cały proces twórczy aktorem, będącym w stanie stworzyć bardzo ciekawą i oryginalną kreację samego siebie. A jego historia, poprzez swoją autentyczność, wiarygodność i swój pokrzepiający charakter, dla wielu ludzi, nie tylko tych na zakręcie, może stać się źródłem siły i znakiem nadziei. I dlatego warto ją opowiedzieć.

 

Prawdopodobnie po raz pierwszy w historii kina aktor po udarze, cierpiący na afazję i paraliż, gra główną rolę.

 





Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura




Spodobał Ci się nasz artykuł? Podziel się nim ze znajomymi 👍


Do góry!