PRAWO W KULTURZE
/ Prawo w praktyce
Creative Commons. Jak działają wolne licencje?
15.01.21
W przeciwieństwie do standardowych licencji, te nazywane wolnymi, opierają się na idei wolności i jak najszerszego dostępu do dzieł, które korzystają z ich ochrony. Niedługo minie 35 lat od pierwszych prób stworzenia wolnego systemu korzystania z utworów.
Wolna licencja to umowa licencyjna z mechanizmem copyleft[1], w której użytkownicy dostają szereg uprawnień związanych z podmiotem licencji. Pierwszą próbą stworzenia wolnej licencji było opublikowanie przed Richarda Stallmana Manifestu GNU (system operacyjny złożony wyłącznie z wolnego oprogramowania) w 1983 r.[2] Pierwotnie tekst powstał w celu pozyskania współpracowników i rozwoju prac nad bezpłatnym, otwartym systemem operacyjnym posiadającym wszystkie cechy użytkowe i strukturę Unix’a - popularnego w latach 70-tych i 80-tych oprogramowania rozwijanego przez Bell Labs. Twórcy systemu zastosowali podczas jego tworzenia wiele nowatorskich rozwiązań oraz założeń projektowych, które są wykorzystywane nawet we współczesnym programowaniu (np. hierarchiczny system plików). Manifest GNU wyjaśniał powody próby stworzenia wolnej alternatywy dla systemu Unix. Jak stwierdził sam Stallman: „Sprzedawcy oprogramowania chcą podzielić użytkowników i nad nimi zapanować poprzez zmuszanie ich, by zgodzili się nie dzielić zakupionym oprogramowaniem. Odmawiam zerwania solidarności z innymi użytkownikami w taki sposób. Nie mogę z czystym sumieniem podpisać umowy o poufności lub umowy licencyjnej. Przez długie lata pracując w AI Lab [Laboratorium Sztucznej Inteligencji w Massachussets Institute of Technology] starałem się oprzeć takim tendencjom i innym tego typu działaniom, ale w końcu stały się one zbyt daleko posunięte: nie mogłem pozostać w instytucji, w której robi mi się takie rzeczy wbrew mojej woli. Aby nadal używać komputerów z honorem, zdecydowałem się zebrać razem wystarczającą ilość wolnego oprogramowania, żeby obejść się bez programów, które nie są wolne. Odszedłem z AI Lab, żeby odebrać MIT wszelkie prawne preteksty do powstrzymania mnie przed rozdawaniem GNU”[3] Idea, od początku pozostawała jasna – chodziło o stworzenie możliwości pracy na otwartym kodzie źródłowym - „kompletne źródła systemu będą dostępne dla każdego. W rezultacie użytkownik potrzebujący zmian w systemie zawsze będzie mógł je zrobić sam albo wynająć jakiegokolwiek programistę lub firmę by zrobili to dla niego. Użytkownicy nie będą już na łasce jednego programisty lub firmy posiadających na własność kod źródłowy i będących jedynymi uprawnionymi do wprowadzania zmian.”[4].
Założenia projektu GNU wydają się być zatem jasne – dostarczenie użytkownikom nie tylko możliwie najszerszego dostępu do usługi, ale także platformy do pracy na jądrze systemu – jego kodzie źródłowym. Za pomysłami poszły czyny i już w 1988 r. powstała pierwsza licencja GNU General Public License, która zastąpiła Emacs General Public License. Celem licencji GNU GPL było przekazanie użytkownikom czterech podstawowych wolności:
- uruchamiania programu w dowolnym celu;
- analizowania, jak program działa i dostosowywania go do swoich potrzeb;
- rozpowszechniania niezmodyfikowanej kopii programu;
- udoskonalania programu i publicznego rozpowszechniania własnych ulepszeń, dzięki czemu może z nich skorzystać cała społeczność.
Mniej więcej w tym samym czasie trwały prac nad stworzenie zupełnie otwartej licencji – bardziej liberalnej wersji licencji wolnej. Pierwszą z nich była udostępniona w 1989 r. Berkeley Software Distribution License. BSDL zezwalała nie tylko na modyfikacje kodu źródłowego i jego rozprowadzanie w takiej postaci, ale także na rozprowadzanie produktu bez postaci źródłowej czy włączenia do zamkniętego oprogramowania, pod warunkiem załączenia do produktu informacji o autorach oryginalnego kodu i treści licencji. Oba opisane wyżej projektu są obecnie uznawane za kamienie milowe w procesie zmiany myślenia o eksploatacji cudzej pracy. Okazało się bowiem, że model opierający się wyłącznie na ochronie twórców, a co za tym idzie ochronie interesów wielkich korporacji, jest sprzeczny z tym czego oczekują programiści jak i zwykli użytkownicy systemów operacyjnych.
Po ponad dziesięciu latach od wypuszczenia pierwszych wolnych licencji, w 2001 r. powstaje Creative Commons (dalej „CC”) – amerykańska organizacja non-profit, której działania dążą do propagowania idei wolnych licencji, a także do znalezienia kompromisu pomiędzy interesami twórców i użytkowników danych dzieł. Powstanie CC przyniosło także inną ważną zmianą, a mianowicie rozszerzenie stosowania idei copyleft, na inne niż oprogramowanie utwory. W tym celu stworzono wiele rodzajów wolnych licencji, odpowiadających szerokiemu wachlarzowi kreatywnych dyscyplin. Oddajmy jednak głos samym zainteresowanym. Na oficjalnej stronie CC czytamy bowiem, że: „wszystkie licencje Creative Commons mają wiele istotnych cech wspólnych. Każda licencja pozwala twórcom — nazywamy ich licencjodawcami, jeśli korzystają z naszych narzędzi — zachować prawa autorskie, jednocześnie umożliwiając innym kopiowanie, rozpowszechnianie oraz korzystanie z utworów — co najmniej w celach niekomercyjnych. Każda licencja Creative Commons zapewnia, że prawa licencjodawcy zostaną uszanowane. Każda licencja Creative Commons działa na całym świecie i trwa tak długo, jak obowiązujące tam prawo autorskie (podstawą licencji CC jest prawo autorskie). Te wspólne cechy służą jako baza, do której licencjodawca może dodawać kolejne warunki decydując w ten sposób jak inni będą mogli korzystać z jego utworu.”[5] Wyróżnia się 6 głównych licencji, które można stosować dla dowolnego utworu. Nie są one jednak przeznaczone do licencjonowania oprogramowania – CC do tego celu poleca licencje oferowane przez Free Software Foundation lub Open Source Initiative. Poniżej znajduje się krótki opis każdej z kombinacji warunków, składających się na poszczególne licencje:
- CC-BY – uznanie autorstwa - ta licencja umożliwia innym dystrybucję, remiksowanie, adaptację i tworzenie na podstawie pracy pierwotnej, nawet komercyjnej, pod warunkiem uznania autorstwa. Jest to najbardziej przydatna z oferowanych licencji. Zalecana w celu maksymalnego rozpowszechniania i wykorzystywania licencjonowanych materiałów.[6]
- CC BY-SA - uznanie autorstwa - na tych samych warunkach - licencja pozwala innym na remiksowanie, adaptację i tworzenie na podstawie pracy pierwotnej, nawet w celach komercyjnych, pod warunkiem, uznania autorstwa i udzielenie ewentualnych, dalszych licencji na nowe dzieła na identycznych warunkach. CC BY-SA jest często porównywana do bezpłatnych i otwartych licencji oprogramowania typu „copyleft”. Wszystkie nowe dzieła będą objęte tą samą licencją, więc wszelkie pochodne będą również zezwalać na komercyjne wykorzystanie. Jest to licencja używana przez Wikipedię i jest zalecana dla materiałów, które skorzystałyby na włączeniu treści z Wikipedii i podobnie licencjonowanych projektów.[7]
- CC BY-ND - uznanie autorstwa - bez utworów zależnych - ta licencja umożliwia innym ponowne wykorzystanie utworu w dowolnym celu, w tym w celach komercyjnych; nie można ich jednak udostępniać w innej niż oryginalnej formie, a autorstwo pracy pierwotnej powinno być oznaczone.[8]
- CC BY-NC - uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne - pozwala innym na remiksowanie, adaptację i tworzenie na podstawie pracy pierwotnej, w niekomercyjny sposób i chociaż nowe utworu muszą również zawierać uznanie autorstwa i być niekomercyjne, nie muszą licencjonować dzieł pochodnych na tych samych warunkach.[9]
- CC BY-NC-SA - uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne - na tych samych warunkach - licencja pozwala innym na remiksowanie, adaptację i tworzenie prac w sposób niekomercyjny, o ile uznają autorstwo i udzielą licencji na swoje nowe dzieła na identycznych warunkach.[10]
- CC BY-NC-ND - uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne - bez utworów zależnych - ta licencja jest najbardziej restrykcyjna spośród wszystkich licencji CC. Pozwala jedynie na pobieranie utworu i dzielenie się nim z innymi, tak długo jak autorstwo zostaje uznane, a utwór nie jest modyfikowany lub wykorzystywany komercyjnie.[11]
Na sam koniec chciałbym jeszcze raz zacytować fragment manifestu GNU z 1985 roku, który moim zdaniem będzie właściwym podsumowaniem rozważań ujętych w niniejszym tekście: „Nie ma nic złego w oczekiwaniu na zapłatę za wykonaną pracę, albo w próbowaniu uzyskania jak największych dochodów, jeśli tylko nie używa się do tego destrukcyjnych środków. Jednak sposoby obecnie będące w zwyczaju na polu oprogramowania opierają się na destrukcji. Wyciąganie pieniędzy od użytkowników programu poprzez ograniczanie jego użycia jest destrukcyjne, ponieważ ograniczenia te redukują ilość możliwych sposobów, w jakie program ten może być wykorzystany. To z kolei redukuje ogólne korzyści, które dzięki niemu uzyskuje cała ludzkość. Jeśli celowo się coś ogranicza, to szkodliwe tego konsekwencje są celową destrukcją. Dobry obywatel nie powinien używać takich destrukcyjnych środków, aby się wzbogacić, ponieważ jeśli każdy by w ten sposób postępował, to wszyscy zbiednielibyśmy przez wzajemną destrukcyjność. To etyka kantowska, zwana też złotą zasadą. Skoro nie podobają mi się konsekwencje wynikające z tego, że nikt nie dzieli się informacjami, to jestem zobligowany uważać, że takie postępowanie jest złe. Mówiąc konkretnie, chęć bycia nagrodzonym za kreatywność nie usprawiedliwia pozbawiania całego świata części lub całości tej kreatywności.”
Autor: Paweł Kowalewicz prawnik
[1] Rodzaj systemu licencjonowania praw autorskich, zezwalający na modyfikację pracy i jej dalszą redystrybucję na identycznych warunkach. Więcej informacji można znaleźć w artykule: https://www.legalnakultura.pl/pl/prawo-w-kulturze/prawo-w-praktyce/news/3554,idea-copyleft-jakie-licencje-obowiazuja-na-wikipedii
[2] GNU to uniksopodobny system operacyjny złożony wyłącznie z wolnego oprogramowania. https://www.gnu.org/gnu/manifesto.pl.html
[3] Tamże
[4] Tamże
[5] https://creativecommons.org/licenses/
[6] https://creativecommons.org/licenses/by/4.0
[7] https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/
[8] https://creativecommons.org/licenses/by-nd/4.0/
[9] https://creativecommons.org/licenses/by-nc/4.0/
[10] https://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/4.0/
[11] https://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/4.0/
Artykuł powstał w ramach projektu
Prawa własności intelektualnej? Ja to rozumiem!
Społeczna kampania edukacyjna Legalna Kultura
Projekt zrealizowany przez Fundację Legalna Kultura we współpracy i przy wsparciu finansowym European Union Intellectual Property Office
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
- Prawo w kulturze
- Piractwo
- Podróbki
- Przewodnik po prawie autorskim
- > Prawo w praktyce
- Prawnik odpowiada / zapytaj prawnika
- Audycje o prawie autorskim
- Akty prawne
- Organizacje zbiorowego zarządzania
- Prawo Własności Intelektualnej w Działalności Dziennikarskiej