Wspólne sprawy
CZYTELNIA KULTURALNA
/ Wspólne sprawy
Kto wymyślił Świętego Mikołaja?
23.12.15
Chyba nikt nie wyobraża sobie Bożego Narodzenia bez Świętego Mikołaja. Ubrany w czerwony strój dobrotliwy brodacz obdarowujący dzieci prezentami to jedna ze świątecznych ikon. Ale, jak każda ikona, także i ta ma swój początek i swoich autorów.
Korzenie legendy o Świętym Mikołaju sięgają IV wieku n.e. i żyjącego wówczas Mikołaja - biskupa Miry, który wsławił się cudami oraz pomocą biednym i potrzebującym. Przedstawiany jest jako starzec z okazałą brodą w infule i pastorałem, a także czasami workiem prezentów i pękiem rózg w ręce. Odwiedza dzieci 6 grudnia - w rocznicę śmierci biskupa - zwane popularnie Mikołajkami.
Skąd w takim razie Mikołaj odwiedzający domy w noc wigilijną? Z reformy kalendarza. Otóż niezgodność kalendarza gregoriańskiego z kalendarzem juliańskim sprawiła, że Mikołajki wg starej tradycji pokrywały się z datą Bożego Narodzenia w nowym kalendarzu. I choć początkowo próbowano zastąpić Mikołaja rozdającym prezenty Dzieciątkiem Jezus, to koniec końców stał się on częścią wigilijnej tradycji.
Natomiast współczesny wizerunek Mikołaja - postaci pozbawionej atrybutów świętości, za to przybywającej w zaprzeżonych w renifery saniach, sięga XIX wieku. Takie wyobrażenie Świętego Mikołaja przedstawił po raz pierwszy w roku 1823 Clement Clarke Moore w wierszu "Noc wigilijna". Natomiast pierwszy "współczesny" portret Mikołaja jest dziełem amerykańskiego karykaturzysty Thomasa Nasta, który 1 stycznia 1881 na łamach "Harper's Weekly" opublikował serię ilustracji Świętego Mikołaja rozdającego prezenty żołnierzom biorącym udział w wojnie secesyjnej. Obrazy te są dziś częścią domeny publicznej i można z niego korzystać w dowolny sposób.
Święty Mikołaj wg Thomasa Nasta
Nie jest więc prawdą, że Świętego Mikołaja wymyślił koncern Coca Cola. Choć to właśnie ten amerykański producent napojów skomercjalizował wizerunek Mikołaja i po dziś dzień wykorzystuje go w świątecznych kampaniach reklamowych. Pierwsza z nich pojawiła się 1930 roku i była dziełem amerykańskiego artysty Freda Mizena, który narysował Mikołaja pociągającego łyk coli z butelki. Rok później nowy wizerunek Świętego Mikołaja przygotował, także na zlecenie Coca-Coli, Haddon Sundblom. I to właśnie ta wizja do dziś towarzyszy firmie i jej produktom. I jest objęta ochroną prawno-autorską.
Przez lata w postać Mikołaja w reklamach Coca Coli wcielał się jeden aktor, zmarły w 2014 roku, John Moore. Co ciekawe kilka lat temu największy konkurent Coca Coli, firma Pepsi nakłoniła Moore'a na zrobienie dowcipu swoim wieloletnim pracodawcom. Aktor zagrał w reklamie Mikołaja na letnich wakacjach, który poza pracą sięga po... Pepsi.
Zostawmy jednak marketingowe psikusy i sztuczki, by zamiast prezentów nie zasłużyć przypadkiem na rózgę i cieszmy się Świętami oraz Mikołajem, bez którego z pewnością nie można by sobie ich wyobrazić.
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
- Czytelnia kulturalna
- > Wspólne sprawy
- Archiwum
- Rozmowy
- Łyk sztuki do kawy
- Polecamy
- Badania i raporty