CZYTELNIA KULTURALNA
/ Badania i raporty
Ściąganie dóbr kultury z nielegalnych źródeł
03.04.12
W badaniu przeprowadzonym dla Legalna Kultura respondenci oceniali ściąganie filmów, seriali i muzyki z nielegalnych źródeł – w wymiarze moralnym, emocjonalnym, prawnym i funkcjonalnym. Niemal co piąty badany nie potrafi jednoznacznie ustosunkować się do tej kwestii.
Za działanie fair uznało to 14% badanych, taka sama liczba ankietowanych uważa, że ściąganie jest atrakcyjne. Dla 1/3 respondentów to dobry sposób na obcowanie z kulturą. Jednak 31% utożsamia takie zachowanie z kradzieżą, a zdaniem 20% to niebezpieczny proceder.
Ocena a wiek
Im młodszy respondent, tym częściej uważa, że ściąganie plików jest fair, jest atrakcyjne i że to dobry sposób na obcowanie z kulturą. W najmłodszej kategorii (15-18 lat) aż 49% badanych jest zdania, że to dobry sposób obcowania z kulturą, a w najstarszej (50+) jedynie 27% zgadza się z takim stwierdzeniem.
Skłonność do definiowania ściągania plików z nielegalnych źródeł jako kradzieży wzrasta wraz z wiekiem; wydaje się to naturalne, bo starsze pokolenia wychowane są na innych standardach moralnych i prawnych. W najmłodszej grupie odpowiada tak 24% badanych, a w najstarszej – 44% (przy średniej dla całej próby: 31%).
Aż 18% respondentów nie ma w tej materii zdania albo nie potrafi dokonać wyboru. Czyli w ocenie wielu ludzi kategorie uczciwości i legalności zatarły się. Nie chcą oni lub nie umieją ocenić rzeczywistości według tych kryteriów. Możemy przypuszczać, że wynika to po części z nieznajomości prawa, a po części z ogólnej zmiany kulturowej: większej swobody moralnej, płynności zasad etycznych itp. Hipotezę tę może potwierdzać wysoka średnia w przypadku odpowiedzi „dobry sposób na obcowanie z kulturą” – aż 34%.
Ocena a wykształcenie
Wszystkie grupy w podobnym stopniu podtrzymują deklarację, że to dobry sposób na obcowanie z kulturą. Jedynie w przypadku definiowania ściągania plików z nielegalnych źródeł jako kradzieży widać wyraźniejszy związek z wykształceniem – im wyższe, tym częściej pojawia się taka ocena. Może to się wiązać z ogólną wyższą świadomością prawną, która łączy się z wykształceniem.
Ocena a wielkość miejscowości
W przypadku atrakcyjności i dobrego sposobu obcowania z kulturą wskazania w największych miastach (powyżej 500 tys.) są wyraźnie wyższe – odpowiednio 27% i 42%. W tych miastach ludzie mają też mniejszy problem z definiowaniem zjawiska ściągania plików z nielegalnych źródeł – jedynie 9% respondentów nie ma na ten temat zdania (przy średniej dla całej próby 18%).
Ocena a sytuacja zawodowa
Uczniowie i studenci częściej wybierają odpowiedzi „fair” i „atrakcyjne”, a zwłaszcza „dobry sposób na obcowanie z kulturą” – tu aż 48% (średnia dla całej grupy to 34%). Jedynie 23% respondentów z tej grupy użyło określenia „kradzież” (wśród pracujących – 33%). Różnica jest zauważalna, ale nie drastyczna. W tej kategorii nie ma dominujących tendencji.
Ocena a dochody
Najsurowsi w ocenach są ludzie średnio zarabiający – 43% spośród badanych, mających dochód pomiędzy 2001 zł a 3000 zł twierdzi, że ściąganie plików z nielegalnych źródeł to kradzież. Ale już różnica miedzy najbiedniejszymi (31%) i najzamożniejszymi (27%) jest nieznaczna.
Jeśli zaś chodzi o definicję „dobry sposób na obcowanie z kulturą”, to rozpiętość pomiędzy grupami nie osiąga nawet 10 punktów procentowych. Po raz kolejny widzimy więc, że status materialny nie jest kategorią centralną – nie wpływa wprost na oceny.
Ocena a skłonność do płacenia
Jeśli realny dochód respondentów nie decyduje o ocenie, to może wpływają na nią ich wyobrażenia o sobie samych jako ludziach skłonnych do wydawania pieniędzy? Owszem, tu korelacje są bardziej widoczne. Nieskłonni do płacenia znacznie częściej posługują się określeniami „fair” i „atrakcyjne”.
Różnica jest najbardziej widoczna przy odpowiedzi „dobry sposób obcowania z kulturą”: nieskłonni do płacenia – 49%, a skłonni – tylko 30% (średnia dla całej próby: 34%). Z definiowaniem za pomocą pojęcia kradzieży jest odwrotnie: skłonni – 35%, nieskłonni – 18%. Oznacza to, że autostereotypy respondentów lepiej pokrywają się z ich ocenami, niż faktyczne dochody.
Ocena a realne wydatki na multimedia
A jak wygląda ta relacja w przypadku faktycznie poniesionych wydatków? Różnice są nieistotne – przeważnie kilka punktów procentowych.
Podsumowanie
Wniosek zasadniczy dotyczy relacji pomiędzy pieniędzmi a oceną: okazuje się, że to dwie różne sprawy. Ważny jest natomiast wiek – zatem socjalizacja w określonych kulturowych warunkach. Kwestia materialna odgrywa pewną rolę na poziomie wyobrażonym, potencjalnym, ale na poziomie rzeczywistym jej znaczenie zdecydowanie maleje.
Oceny wynikają raczej z realizacji określonych modeli użytkowania kultury, związanych z przynależnością pokoleniową, a nie ze statusu materialnego respondentów. Dla ponad 1/3 badanych (niezależnie od kategorii) ściąganie produktów kultury z nielegalnych źródeł za pośrednictwem internetu jest dobrym sposobem obcowania z kulturą. Uważam, że to bardzo wysoka liczba pozytywnych wskazań i nie można przejść obojętnie obok tej informacji.
Czy nam się to podoba, czy nie – taki sposób pozyskiwania dóbr kultury staje się normą; traktowanie tego jako kradzieży uzyskało średnio dla całej próby mniej wskazań – 31%. Różnica procentowa nie jest duża, ale różnica jakościowa między jednym a drugim sposobem definiowania to już przepaść. Pokazuje to „etyczne rozwarstwienie” społeczeństwa. Tę niepewność co do norm i wartości potwierdza też częstotliwość wskazań „nie wiem / trudno powiedzieć”.
Spora liczba osób niezdecydowanych w ocenach (prawie 1/5) pozwala przypuszczać, że z definiowaniem tego rodzaju zjawisk mamy coraz większy kłopot. Może to wynikać z niewiedzy oraz z pogłębiającej się słabości tradycyjnych punktów odniesienia.
Ocena ściągania plików z nielegalnych źródeł kultury
Sądzę, że ściąganie na własny komputer plików z muzyką / filmami / serialami z nielegalnych źródeł jest… |
% |
fair |
14 |
atrakcyjne |
14 |
niebezpieczne |
20 |
kradzieżą |
31 |
dobrym sposobem na obcowanie z kulturą |
34 |
nie wiem / trudno powiedzieć |
18 |
Źródło: badanie dla Legalnej Kultury, przeprowadzone przez Interaktywny Instytut Badań Rynkowych, reprezentatywna próba polskich internautów, n=1000.
Fot.: Archiwum Legalnej Kultury
Elżbieta Sekuła
Badanie przeprowadzone zostało przez Interaktywny Instytut Badań Rynkowych na zlecenie Legalnej Kultury na reprezentatywnej próbie n=1000 internautów. Metoda badania: CAWI Real Time Sampling – kwestionariusz ankiety udostępniany respondentom przez internet.
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura