Szanujesz siebie? Bądź legalnym odbiorcą kultury!

PRAWO W KULTURZE

/ Prawo w praktyce

Szanujesz siebie? Bądź legalnym odbiorcą kultury!

10.03.12

Czy rodzimy się współczesnymi piratami? Czy świat wirtualny stał się otchłanią, gdzie mechanizmy ochrony praw własności intelektualnej przestały działać? Nie! Z zamieszczonych w wirtualnej rzeczywistości dóbr kultury, w szczególności filmów czy muzyki, możemy korzystać w sposób legalny, czyli uczciwy.

 

Rzymianie wieki temu powtarzali: „Ignorantia iuris nocet”, czyli: nieznajomość prawa szkodzi. Ta jedna z podstawowych zasad prawa powinna nieść ze sobą myśl o tym, jak należy, z poszanowaniem praw twórców, korzystać z szeroko pojętych dóbr kultury, dzięki tejże znajomości reguł i norm postępowania – takich jak biblijne przykazanie „Nie kradnij”.

 

Gdy dziecko idzie z mamą do sklepu i tam kradnie cukierka, to każdy ocenia takie zachowanie jako społecznie naganne. A co się dzieje, gdy to samo dziecko, na domowym komputerze, za przyzwoleniem rodziców, ściąga i udostępnia innym internautom pliki z filmami, muzyką czy programami komputerowymi? Wtedy też łamie prawo (autorskie), ale takie działanie ma przyzwolenie społeczne.

 

Legalne źródła kultury to przede wszystkim odpowiedź na pytanie: Co jest chronione przez prawo autorskie, a co nie podlega jego ochronie? Prawo autorskie i pokrewne chronią utwór, czyli każdy taki przejaw twórczej działalności człowieka, który w jakikolwiek sposób różni się od innych, istniejących dzieł. Równocześnie daje odbiorcom możliwości korzystania z tego dzieła – w sposób komercyjny, ale równie często także bezpłatny.

 

Albert Stawiszyński

Radca prawny, specjalista prawa medialnego, autorskiego i gospodarczego




Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura




Spodobał Ci się nasz artykuł? Podziel się nim ze znajomymi 👍


Do góry!