"Mozart, Bach, czy Chopin byliby jazzmanami, jakby żyli w naszych czasach" - mówi gitarzysta Marek Napiórkowski. "Siłą jazzu jest granie tu i teraz, granie na żywo" - dodaje wokalistka Dorota Miśkiewicz. 30 kwietnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Jazzu.



Międzynarodowy Dzień Jazzu proklamowano w 2011 roku 36. sesji Konferencji Generalnej UNESCO. Data jest nieprzypadkowa - kwiecień jest bowiem w Stanach Zjednoczonych, czyli kolebce jazzu, miesiącem poświęconym tej muzyce. Co roku artyści z całego świata celebrują Dzień Jazzu m.in. na wielkich koncertach streamingowanych bezpłatnie na cały świat. W tym roku w Petersburgu wystąpią m.in. Herbie Hancock (USA), Igor Butman (Rosja), John Beasley (USA), Till Brönner (Niemcy), Terri Lyne Carrington (USA), Fatoumata Diawara (Mali), Kurt Elling (USA), Antonio Faraò (Włochy), Robert Glasper (USA), Hassan Hakmoun (Moroko), Gilad Hekselman (Izrael), Horacio Hernandez (Kuba), Gaoyang Li (Chinu), The Manhattan Transfer (USA), Branford Marsalis (USA), James Morrison (Australia), Moscow Jazz Orchestra (Rosja), Makoto Ozone (Japonia), Danilo Pérez (Panama), Dianne Reeves (USA), Lee Ritenour (USA), Luciana Souza (Brazylia) i wielu innych. Transmisja z tego wydarzenia 30 kwietnia od godz. 22 tutaj.

Wywiad z Dorotą Miśkiewicz znajdziecie tutaj,
a wywiad z Markiem Napiórkowskim tutaj.