PRAWO W KULTURZE
/ Prawnik odpowiada
WYSZUKAJ ODPOWIEDŹ
PRAWO W KULTURZE
/ Prawnik odpowiada / zapytaj prawnika
Prawo autorskie do cytatu
16.04.13
Chciałbym wykorzystać jeden z cytatów Sofoklesa Mało słów, dużo treści w sloganie reklamowym. Wiem, że prawa autorskie wygasają po upływie 70 lat od momentu śmierci autora. Czy to oznacza, że nie muszę stosować prawa cytatu i nie muszę umieszczać w sloganie autora tekstu?
Upływ 70 lat od śmierci twórcy powoduje wygaśnięcie wyłącznie majątkowych praw autorskich. Prawa osobiste, do których należy prawo do autorstwa oraz prawo oznaczania utworu swoim nazwiskiem lub zadecydowania o nieujawnianiu autorstwa, nie wygasają ze względu na upływ czasu.
Niemniej jednak, jeżeli chodzi o dzieła Sofoklesa – twórcy żyjącego w piątym wieku przed naszą erą – nie podlegają one w ogóle ochronie autorskoprawnej ze względu na fakt, że żadna z obowiązujących współcześnie regulacji chroniącej prawa autorskie wówczas nie funkcjonowała. Dzieła te należą zatem do domeny publicznej.
Mimo to, z innych względów – rzetelności, prawdziwości źródeł, a w pewnych przypadkach także ze względu na prawo ochrony konkurencji – oznacza się autorstwo nawet utworów, które nie są objęte prawem autorskim.
Dodatkowo należy zauważyć, że podany w pytaniu cytat nie posiada zbyt dużego poziomu twórczego. Jest wysoce prawdopodobne, że tego typu sformułowanie mogło wymyślić kilka osób równolegle, nie czerpiąc wzajemnie od siebie, zwłaszcza, że chodzi de facto o zbitkę jedynie 4 prostych rzeczowników. Jeżeli jednak dochodzi do użycia takich słów ze świadomością, że ktoś inny jest jej autorem, należy to oznaczyć.
Odrębną kwestią jest ewentualna konieczność uzyskania zgody na eksploatację tłumaczenia dzieła. Tłumaczenie jest zasadniczo utworem zależnym względem oryginału, zatem co do zasady należy uzyskać zgodę na jego eksploatację. Aby jednak uznać tłumaczenie za odrębny utwór musi ono spełniać przesłanki twórczości i indywidualnego charakteru - musi istnieć wolność twórcza dokonania tłumaczenia. Oznacza to, że jeżeli dane zdanie (fraza) mogło być przełożone na wiele różnych sposobów i możliwe wersje stosunkowo znacznie się od siebie różnią, to zasadne będzie twierdzenie, że przekład jest odrębnym utworem. Gdy zaś tekst oryginalny jest tego rodzaju, że niemal każdy przeciętny tłumacz przełożyłby go w taki sam lub w bardzo podobny sposób (gdy np. różnica byłaby tylko w jednym słowie, w szyku słów, w zaimkach itp.), wówczas należy uznać, że tłumaczenie nie jest utworem, lecz jego stworzenie można sprowadzić do procesu technicznego (zamiany słów w języku oryginału na odpowiadające im słowa w innym języku). Podany cytat składa się jedynie z czterech prostych rzeczowników (nie jest nawet zdaniem) – istnieje zatem duże prawdopodobieństwo, że tłumaczenie tej frazy, wyrwanej z kontekstu, nie będzie stanowiło utworu. Nie można jednak tego przesądzić z całą pewnością (istnieje bowiem prawdopodobieństwo, że tłumaczenie tego zdania jest silnie determinowane kontekstem i pomimo jego prostoty kontekst ten daje większą swobodę twórczą pozwalając na różne wersje przekładu).
Gdy przyjmiemy ostrożną wersję – zakładającą, że podana fraza w tłumaczeniu jest w ogóle utworem, odpowiedź na pytanie czy zgoda na wykorzystanie tłumaczenia będzie konieczna zależna jest przede wszystkim od tego, który przekład utworu został użyty. Prawa autorskie do większości z tłumaczeń Sofoklesa już wygasły (pierwsze przekłady dzieł Sofoklesa na język polski powstawały już w XIX wieku), istnieją jednak i takie, do których prawa nadal trwają. Jeżeli użyte tłumaczenie należy do jednego z tych ostatnich (oraz przy założeniu twórczego charakteru przekładu), konieczne będzie nie tylko oznaczenie autora oryginału oraz tłumacza, ale także uzyskanie odpowiedniej licencji (zwłaszcza, że użycie utworu w reklamie musi zostać zakwalifikowane jako użycie komercyjne).
Emilia Chmielewska
Prawnik
Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy sp.j.
fot. archiwum LK
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
Artykuł powstał w ramach projektu
Prawa własności intelektualnej? Ja to rozumiem!
Społeczna kampania edukacyjna Legalna Kultura
Projekt zrealizowany przez Fundację Legalna Kultura we współpracy i przy wsparciu finansowym European Union Intellectual Property Office