POLECAMY
/ Archiwum
Historia spełnionych marzeń w Koperniku
10.11.13
Niezwykła grupa osób ze środowiska filmowego, artystycznego, naukowego i astronomicznego prawie 3 lata pracowała nad pierwszym polskim filmem w technologii fulldome. Udało się! „Na skrzydłach marzeń” wejdzie do repertuaru planetarium Niebo Kopernika już 24 października. Co sprawia, że „Na skrzydłach marzeń” jest filmem szczególnym?
Poruszająca historia spełnionych marzeń
Początków lotnictwa można szukać w najdawniejszych marzeniach i tęsknotach. Pragnienie, by się wznieść do gwiazd towarzyszy ludzkości od początku dziejów. Odnajdujemy je w mitologii greckiej, Księdze Tysiąca i Jednej Nocy, chińskiej tradycji puszczania lampionów. Film pozwoli nam poddać się tym marzeniom i odkryć wielką tajemnicę latania. Podróżując przez 12 epok, poznamy kluczowe momenty w historii lotnictwa i zobaczymy machiny, którym udało się wzbić w przestworza. Spotkamy Leonarda da Vinci, braci Montgolfier, czy braci Wright. Poszybujemy balonem, sterowcem, samolotem i rakietą kosmiczną. W roli narratora usłyszymy Danutę Stenkę. Szczególny klimat filmu podkreśli także muzyka skomponowana przez Michała Lorenca, w wykonaniu Polskiej Orkiestry Radiowej pod dyrekcją Tadeusza Karolaka.
Niespotykana technologia
Fulldome to bardzo młoda, dopiero rozwijająca się technologia. Umożliwia projekcję na sferycznym ekranie, otaczającym widownię z każdej strony. W takie właśnie ekrany wyposażone są planetaria. Siadając w fotelu, obserwujemy akcję rozgrywającą się przed nami, nad nami, z boku i z tyłu. Film nas otacza, oddziałuje na zmysły i daje wrażenie osobistego uczestniczenia w fabule.
Praca nad pionierskim filmem zajęła ekipie Studia Planetarium Niebo Kopernika 3 lata. Zarówno storyboardy, jak i całe kadry musiały być wpisywane w format koła. Po wydrukowaniu przypominały naklejki na płyty CD. Blisko czterdziestominutowa animacja składa się 63 000 klatek, przy czym każda ma rozmiar 4000x4000 pikseli, czyli dwukrotnie większy niż kinowa. W filmach fulldome nie stosuje „ostrego” montażu filmowego. Ujęcia zmieniają się w wyniku przejść i przenikań. Specyficzne są także ruchy kamery - o wiele wolniejsze niż w tradycyjnym filmie.
Pierwsze sukcesy
Chociaż oficjalna premiera wciąż przed nami, „Na skrzydłach marzeń” już może pochwalić się nagrodami. 1 czerwca 2013 r. otrzymał planetaryjnego Oscara na festiwalu w niemieckiej Jenie, a we wrześniu – nagrodę za scenariusz podczas Imiloa Film Festival na Hawajach. Film spotkał się również z uznaniem producentów z branży planetariów. Według jednego z nich „Dream to fly” może stać się dla filmów fulldome tym, czym „To Fly!” (1976) był dla technologii Imax – punktem zwrotnym, wyznaczającym nowy kierunek rozwoju.
Producent:
Maciej Ligowski
Reżyseria:
Paulina Majda
Reżyseria animacji:
Maciek Sznabel
Animacja 3D:
Bartłomiej Borawski
Maciek Sznabel
Maciej Rasała
Rendering:
Mirosław Restel
Muzyka:
Michał Lorenc
Narracja:
Danuta Stenka
fot. materiały promocyjne
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura