Witam. posiadam swoja kapelę. zaczynamy tworzyć własne aranżacje oraz teksty. ostatnio zauważyłem, że pewna firma (strona internetowa) zrobiła swoja wersje mojego utworu która nie różni się niczym od oryginału, dodaje mój autorski tekst i sprzedaje go w sieci. w plikach do ściągnięcia z owej strony nawet nie ma wzmianki że to ja jestem autorem tekstu oraz muzyki, nikt mnie tez nie pytał o zgodę a zarabia na mojej twórczości pieniądze. chwalą się na swoich kartach że opłacają zaiks oraz inne instytucje. ja nie jestem zrzeszony w zaiks. słowem - ktoś, niby legalnie, zarabia na mojej twórczości bez mojej wiedzy i niby legalnie? co robić? nie chcę by ktoś się bogacił na moich autorskich tekstach i muzyce bez mojej wiedzy..

W pierwszej kolejności należałoby wysłać wezwanie do tego kto narusza nasze prawa autorskie o zaprzestanie dokonywania działań naruszających prawa autorskie, usunięcia już istniejących skutków takich naruszeń np. poprzez wycofanie ze sprzedaży egzemplarzy utworów już udostępnionych publicznie wraz z żądaniem zapłaty odpowiedniej np. w wysokości dwukrotności, kwoty tytułem wynagrodzenia jakie byśmy uzyskali w przypadku gdybyśmy chcieli udzielić zgody na korzystanie z naszego utworu wraz z żądaniem wydania uzyskanych korzyści z dotychczasowej sprzedaży utworu naszego autorstwa. W przypadku niezastosowania się naruszyciela naszych praw do takiego wezwania, pozostaje jedynie skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego. Natomiast fakt braku zrzeszenia w ramach ZAiKS nie ma w niniejszej sprawie znaczenia, ponieważ nawet w przypadku braku deklaracji artysty odnośnie przynależności do tej organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, organizacja ta i tak z mocy samych przepisów prawa będzie uprawniona do pobierania opłat za korzystanie z naszej twórczości i ich dalszą redystrybucję, jeśli tylko posiada ona ustawowe prawo do zarządzania prawami do określonej kategorii utworów w tym przypadku utworów muzycznych lub słowno-muzycznych.

Jarosław Jastrzębski
Radca prawny