Przymierzam się do 2-3tygodniowej akcji promocyjnej w sklepach spożywczych (> 500mkw), kilka lokalizacji w Polsce. Chcę ustawić głośnik z zapętloną muzyką (prawdopodobnie jazz), dźwięk miałby obejmować max 10mkw, tak naprawdę tylko i wyłącznie słyszalny dla osób przechodzących przy głośniku. Nie chcę korzystać z utworów znanych wykonawców, planuję zakup utworów w jednym z banków (np. www.stockmusic.net). Zastanawiają mnie dwie kwestie:

- czy istnieją jakieś LEGALNE źródła polskie, gdzie można nabyć za rozsądną cenę (do 100-200zł za utwór) muzykę?
- czy utwory kupione w bankach muzycznych (na stockach) podlegają dodatkowo pod opłaty ZAiKSu/SPATiVu etc.?

Istnieją polskie bazy muzyki, które udostępniają utwory muzyczne na licencji royalty-free (ang. wolne od tantiem). Trzeba jednak sprawdzać zawsze jakie są warunki licencji i pola eksploatacji na jakich można korzystać z utworów. Przykładowo serwis www.soundimage.pl udostępnia pliki muzyczne z szerokiej kategorii utworów muzycznych do wykorzystania np. w produkcjach filmowych, reklamowych i multimedialnych. Ilość serwisów internetowych udostępniających tego typu muzykę zarówno polskich jak i zagranicznych stale rośnie. Można znaleźć je w dziale muzyka w naszej Bazie Legalnych Źródeł.

- czy utwory kupione w bankach muzycznych (na stockach) podlegają dodatkowo pod opłaty ZAiKSu/SPATiVu etc.?

Co do zasady utwory określane mianem "Royalty Free", należą do twórców niezależnych, którzy nie są zrzeszeni w żadnej organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi (OZZ). Nie oznacza to jednak do końca, iż takie organizacje jak ZAiKS czy ZPAV nie mogą pobierać opłat. Ponieważ utwory dotyczącą artystów nie zrzeszonych w żadnej organizacji typu OZZ, to organizacje te nie mogą pobierać opłat z tytułu odtwarzania muzyki w miejscach publicznych. Niestety organizacje typu ZAiKS i podobne, mogą pobierać w imieniu twórców wynagrodzenie za to, że czerpiemy korzyści finansowe z utworów muzycznych (np. w związku z prowadzoną działalnością). Dlatego też żeby uniknąć również konieczności ponoszenia i tych opłat koniecznie jest dysponowanie dokumentem licencyjnym zaświadczającym o legalnym nadawaniu utworów muzycznych artystów, którzy nie są zrzeszeni w OZZ lub tych, którzy zrzekli się takiego reprezentowania. Samo natomiast korzystanie z muzyki takich twórców nie chroni przed opłatami dla OZZ.

Jarosław Jastrzębski
Radca prawny