Należę do grupy tanecznej. Często choreografie układane są do znanych piosenek. Niestety, serwisy (np. YouTube) blokują ścieżkę dźwiękową w filmie przedstawiającym choreografię, ponieważ nie mamy zgody na wykorzystanie danej piosenki. Czy w tym przypadku, użycie utworu muzycznego nie jest „transformatywne”? Poprzez taniec wprowadzamy przecież nową ekspresję, więc nie łamiemy prawa. Opieram się na pierwszej zasadzie dozwolonego użytku w serwisie YouTube.

Bez żadnych wątpliwości udostępnienie publicznie w Internecie filmu przedstawiającego nagranie utworu choreograficznego, który zawiera jako ścieżkę dźwiękową chroniony utwór muzyczny, do którego eksploatacji użytkownik nie uzyskał zgody uprawnionego, prowadzi do naruszenia praw autorskich. Takie wykorzystanie nie mieści się w żadnym z przypadków dozwolonego użytku, w szczególności w ramach prawa cytatu. Zablokowanie filmu przez Youtube to stosunkowo najlżejsza konsekwencja naruszenia. Podmiot uprawniony do muzyki ma prawo w opisanym przypadku wystąpić do Sądu o odszkodowanie za naruszanie jego praw.

Ponadto, regulamin, a raczej poradnik, do którego odnosi się podany link dotyczy prawa amerykańskiego, co zostało w nim jasno wskazane. Nie ma on zatem zastosowania do oceny naruszenia praw do dzieł chronionych w Polsce. Na podstawie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, poprzez zastosowanie odesłania do konwencji międzynarodowych, w Polsce chroniona jest w oparciu o przepisy polskiego prawa większość dzieł z niemal całego świata.

Emilia Chmielewska
Prawnik
Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy sp.j.

fot. iceviking /sxc.hu