PRAWO W KULTURZE
/ Prawnik odpowiada
WYSZUKAJ ODPOWIEDŹ
PRAWO W KULTURZE
/ Prawnik odpowiada / zapytaj prawnika
Kopiowanie muzyki i filmów
12.07.13
Czy wg polskiego prawa legalne jest kopiowanie muzyki i filmów z nielegalnych źródeł? Sama koncepcja czegoś, co staje się legalne, mimo pozyskania dzięki czynowi nielegalnemu kogoś innego wydaje mi się „niewłaściwa”. Jednakże większość znanych mi interpretacji prawnych mówi, że polskie prawo dopuszcza to działanie. Artykuł 23 o dozwolonym użytku mówi o korzystaniu z rozpowszechnionych już utworów, choć nie jest zastrzeżone, że rozpowszechnionych legalnie lub przez właścicieli praw do utworu. Z drugiej strony jest art. 118, który mówi m.in., że kto przyjmuje przedmiot będący nośnikiem utworu rozpowszechnionego bez zezwolenia, podlega karze. Z trzeciej strony kluczowe jest sformułowanie „nośnikiem”, gdyż plik .mp3 lub .avi nośnikiem nie jest. Zaznaczam, że mowa o przypadku, kiedy jesteśmy niemal pewni, że mamy do czynienia z nielegalnym rozpowszechnieniem - np. ściągamy z serwisów takich jak chomikuj.pl, wrzuta.pl, youtube.com, widząc, że jesteśmy na koncie prywatnej osoby.
Przywołany w pytaniu art. 23 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych stanowi, że bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Istotne jest tutaj przy tym pojęcie utworu rozpowszechnionego, którego definicję zawiera z kolei art. 6 ust. 1 pkt. 3) ustawy. Zgodnie z nim utworem rozpowszechnionym jest utwór, który za zezwoleniem twórcy został w jakikolwiek sposób udostępniony publicznie. Oznacza to, że prawo dozwolonego użytku prywatnego przewidziane w art. 23 ustawy o prawie autorskim obejmuje wyłącznie utworu udostępnione po raz pierwszy za zgodą twórcy.
Oczywiście jednak fakt, iż utwór został kiedykolwiek udostępniony publicznie za zgodą twórcy nie oznacza, że konkretny egzemplarz lub konkretne publiczne udostępnienie np. w Internecie utworu także zostało dokonane za zezwoleniem twórcy (czyli zgodnie z prawem). W praktyce najczęściej tak rzeczywiście nie jest – najczęściej bowiem podmiot, który umieszcza w Internecie dane treści nie posiada zezwolenia twórcy na dokonanie takiego udostępnienia, zatem działa nielegalnie. Jeżeli jednak dany utwór spełnia jednocześnie przesłankę rozpowszechnienia (czyli został udostępniony publicznie za zgodą twórcy, co oznacza w uproszczeniu, że odbyła się już jego oficjalna premiera), to osoba prywatna może na cele własnego użytku osobistego pobrać taki utwór i z niego korzystać.
Ustawodawca musi jednak ważyć interesy twórców oraz korzystających a także zapewnić tzw. bezpieczeństwo obrotu. Z tego też względu dozwolonym użytkiem osobistym zostały objęte utwory, na których udostępnienie twórca wyraził zgodę bez wprowadzenia wymogu, by każdorazowo użytkownik musiał sprawdzać, czy korzysta z utworu pochodzącego z legalnego źródła. Weryfikacja w tym zakresie byłaby bowiem bardzo trudna dla użytkownika indywidualnego (w zasadzie granicząca z niemożliwością, bowiem należy pamiętać, że oświadczenie podmiotu udostępniającego nie byłoby wystarczające dla sprawdzenia tego faktu).
Należy mieć przy tym świadomość, iż twórca nie otrzyma wynagrodzenia za korzystanie z jego utworu w ramach dozwolonego użytku prywatnego przez osobę, która uzyskała utwór z nielegalnego źródła za pośrednictwem Internetu. Takie korzystanie jest zatem w tym sensie nieuczciwe w stosunku do twórcy, ale jednak legalne.
Należy także podkreślić, iż dozwolony użytek prywatny nie dotyczy programów komputerowych - zatem korzystanie z nich bez zgody twórcy zawsze stanowi wkroczenie w monopol twórczy i narusza prawa autorskie i jednocześnie jest wykroczeniem. Nawet zatem, gdy pozyskujemy kopię programu komputerowego z egzemplarza oficjalnego (np. zakupionego legalnie przez kolegę), to i tak naruszamy prawa autorskie do takiego programu. Tym bardziej zatem naruszeniem jest korzystanie z nielegalnie umieszczonej w Internecie kopii programu.
Odnosząc się do kwestii nośnika poruszonej w pytaniu - nie ma ona znaczenia przy kwestii dozwolonego użytku prywatnego, bowiem prawo to nie odnosi się do pojęcia nośnika i dotyczy wszystkich form korzystania z utworu - zarówno z wykorzystaniem nośnika, jak i bez niego. Jeżeli natomiast chodzi o przepisy karne, to naruszenie praw autorskich, do którego dochodzi bez wykorzystania nośnika czyli np. poprzez nielegalne rozpowszechnianie w Internecie elektronicznego zapisu utworu (np. w formie pliku mp3) będzie czynem niedozwolonym, o którym mowa w art. 116 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (który stanowi: kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.), a nie z art. 118 tej ustawy.
Emilia Chmielewska
Prawnik
Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy sp.j.
fot. kadr z filmu „Miłość”, S. Fabickiego, materiały dystrybutora
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
Artykuł powstał w ramach projektu
Prawa własności intelektualnej? Ja to rozumiem!
Społeczna kampania edukacyjna Legalna Kultura
Projekt zrealizowany przez Fundację Legalna Kultura we współpracy i przy wsparciu finansowym European Union Intellectual Property Office